John van den Brom przed zaległym meczem na szczycie z Jagiellonią Białystok. „Marzy mi się taki scenariusz”

2023-10-24 10:03:47; Aktualizacja: 1 rok temu
John van den Brom przed zaległym meczem na szczycie z Jagiellonią Białystok. „Marzy mi się taki scenariusz” Fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Lech Poznań

Trener Lecha Poznań John van den Brom już po wygranym meczu z ŁKS-em Łódź (3:1) zapowiedział po swojemu spotkanie z Jagiellonią Białystok. Holender ma nadzieję na otwarte widowisko.

Lech w rozczarowującym stylu wykluczył się z europejskich pucharów, więc teraz przyświecają mu wyłącznie dwa cele – walka na całego o odzyskanie mistrzostwa Polski oraz o Puchar Polski. Po to drugie trofeum klub po raz ostatni sięgnął w 2009 roku.

Druga runda PP dopiero za tydzień. Teraz „Kolejorz” skupia się na bardzo ważnym spotkaniu, którego stawką ich punktu widzenia będzie pozycja wicelidera i zrównanie się punktami z rewelacyjnym Śląskiem Wrocław.

Rywalem ekipy ze stolicy Wielkopolski będzie nie byle kto, bo równie pozytywnie zaskakująca formą Jagiellonia, znajdująca się w tabeli na drugim miejscu podium.

Van den Brom wyraził nadzieję, że w dążeniu po trzecie zwycięstwo z rzędu przy Bułgarskiej podopieczni Adriana Siemieńca nie stworzą oblężonej twierdzy wokół własnego pola karnego, tak jak to czynił ŁKS w miniony weekend.

– Większość zespołów, które przyjeżdżają do nas, gra bardzo nisko w obronie. My to akceptujemy i staramy się znaleźć odpowiednie rozwiązanie na taką taktykę. Musimy zrobić przede wszystkim różnicę w posiadaniu piłki, ale też zadbać o defensywę. Mam nadzieję, że Jagiellonia zagra bardziej otwartą i bardziej ofensywną piłkę. W końcu jest to zespół z TOP3 ekstraklasy, a ja już nie mogę się doczekać tego meczu – przyznał Holender.

Zaległe starcie czwartej kolejki Ekstraklasy rusza już we wtorek o 18:00. Arbitrem głównym ciekawie zapowiadającego się pojedynku będzie Damian Sylwestrzak.

Transmisja tradycyjnie w Canal+ Sport.