John Yeboah z transferem last minute?! Klub z topowej ligi rusza do akcji

John Yeboah nie zamierza dłużej występować w Rakowie Częstochowa. Na przestrzeni najbliższych dni do jego transferu spróbuje doprowadzić Venezia - przekazał Gianluca Di Marzio.

Transfer 24-latka urodzonego w Hamburgu do Rakowa nosił znamiona hitu. Częstochowianie przeznaczyli 1,5 miliona euro na zawodnika, który błyszczał wcześniej w barwach Śląska Wrocław, notując 13 goli i dwie asysty w kampanii 2022/2023. 

Pierwszy sezon Yeboaha przy Limanowskiego był jednak przeciętny. Drugiego może już nie być.

Ofensywny zawodnik został odsunięty od zespołu Marka Papszuna, trenując obecnie w czwartoligowych rezerwach. Nie tak dawno miał nawet wystąpić w starciu z drugą drużyną Podbeskidzia Bielsko-Biała, lecz podczas rozgrzewki zgłosił rzekomą kontuzję.

Popularne

Previous

Wojciech Szczęsny z niespodziewanym transferem?! Znany klub zainteresowany 34-latkiem

„Dopuścili ich do Ekstraklasy, a nie płacą pieniędzy”. Bartłomiej Pawłowski przejechał się po dwóch klubach

Padło kluczowe „here we go!”. Jakub Kiwior coraz bliżej transferu wewnątrz Premier League

Legia Warszawa pogodzona ze stratą nowej gwiazdy?! „Nie będzie w stanie sprostać wymaganiom”

50 milionów euro plus Jakub Kiwior?! Arsenal z szaloną ofertą za bohatera sezonu

Stanowisko władz Legii Warszawa w sprawie Gonçalo Feio

Dawid Kownacki zmienia klub! Wielki powrót

Sadio Mané finalizuje zaskakujący transfer. Negocjacje zakończone sukcesem

Next

Yeboah w trakcie Copa América wzbudził spore zainteresowanie Venezii. Jak wynika z niedawnych doniesień, opóźniał celowo swój powrót do Częstochowy, licząc, że uda się wypracować przeprowadzkę do Serie A.

- Z tego co słyszę ze sztabów, John jest w coraz lepszej formie sportowej po dotychczasowym okresie przygotowań i readaptacji związanym z pobytem poza Częstochową. Wiemy, że zawodnik myśli o zmianie barw klubowych, ale warunkiem tego jest otrzymanie przez Raków akceptowalnej oferty cenowej. Jeśli taka się nie pojawi, to będzie grał w drużynie adekwatnej do aktualnej dyspozycji, głęboko wierzę, że pierwszej, której jest zawodnikiem - zapewniał niedawno prezes ubiegłorocznego mistrza Polski, Piotr Obidziński.

Na ten moment nie zapowiada się, by 24-latek wrócił do łask Marka Papszuna. Co zatem go czeka?

Niewykluczone, że Ekwadorczyk zaliczy swój upragniony transfer. Venezia podejmie na przestrzeni najbliższych dni ostatnią próbę sfinalizowania operacji, o czym informuje Gianluca Di Marzio. Czasu ma niewiele, gdyż letnie mercato wygasa w Italii 30 sierpnia. 

Na ten moment nie wiadomo, o jakiej dokładnie kwocie z tytułu sprzedaży rozkapryszonego gwiazdora myśli Raków. Ewentualna oferta z pewnością będzie musiała przebić dwa miliony euro.