José Mourinho nie odpuszcza w sprawie celu transferowego Realu Madryt i Arsenalu. Do dwóch razy sztuka

Brazylijczyk był jednym z celów rzymskiej ekipy już podczas letniego okna transferowego. Wtedy jednak Santos nie zamierzał oddawać swojego kluczowego piłkarza, a Tiago Pinto uszanował wolę klubu.

– Było mi przykro, że go nie sprowadziłem, ale nadal jest naszym celem. Sprzedaż najważniejszego zawodnika drużyny w środku sezonu stała się przedmiotem debaty politycznej i dlatego uszanowałem decyzję Santosu – wyznał dyrektor generalny do spraw piłki nożnej.

W ostatnim czasie Rafaela Pimienta wyznała, że środkowy napastnik otrzymał już zgodę na styczniowy transfer. Pojawili się jednak nowi chętni.

To Eintracht Frankfurt, Newcastle United, Arsenal czy Real Madryt.

AS Roma nie zamierza odpuszczać i na życzenie José Mourinho powalczy w styczniu o 21-latka.

Kilka miesięcy temu „Wilki” oferowały za Marcosa Leonardo 18 milionów euro, w tym sześciomilionowe bonusy. Teraz z pewnością trzeba będzie zapłacić więcej.

W 2023 roku reprezentant Brazylii do lat 23 strzelił 21 goli i zanotował cztery asysty.

***

Romelu Lukaku? Top. Rosną szanse na definitywny transfer Belga, padła kwota