Joselu finalizuje zaskakujący transfer. Odrzucił ofertę Realu Madryt

Joselu odchodzi z Realu Madryt. Doświadczony napastnik nieoczekiwanie odrzucił możliwość kontynuowania kariery w barwach „Królewskich” - donosi Miguel Ángel Díaz z COPE.

Gdy Joselu wracał do Realu Madryt, nikt nie wiązał z tym ruchem większych nadziei. Kibice nie byli zadowoleni, że po odejściu Karima Benzemy klub nie sprowadził klasowego napastnika.

34-latek okazał się być świetnym uzupełnieniem kadry Carlo Ancelottiego. Na przestrzeni 49 występów zanotował 17 trafień i trzy asysty. Nigdy nie narzekał na swoją pozycję, wytrwale pracując na treningach. 

Real Madryt zamierzał aktywować opcję wykupienia Joselu z Espanyolu za 1,5 miliona euro. Sam zawodnik również zamierzał pozostać na Estadio Santiago Bernabeu.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Next

Po zakończeniu klubowych rozgrywek urodzony w Stuttgarcie zawodnik miał czas na przemyślenia. Ku zaskoczeniu wielu odrzucił możliwość pozostania w szeregach „Królewskich”.

Joselu zrozumiał, że po przyjściu Kyliana Mbappé i Endricka jego szanse na grę drastycznie zmaleją. Z tego powodu zdecydował się na zagraniczny transfer.

Jak zapewnia Miguel Ángel Díaz z COPE, 34-latek jest zdecydowany na dołączenie do bliskowschodniego klubu. Na przestrzeni najbliższych godzin poznamy nazwę jego nowego pracodawcy. Doniesienia te potwierdza „Marca”.

Biorąc pod uwagę ostatnie doniesienia, to dość niespodziewany zwrot akcji. 

Na Bliski Wschód przeniesie się także Nacho, który miał już nawet podpisać umowę z Al-Qadisiyah.