Joshua Kimmich zdradził. Wtedy ma wyjaśnić się jego przyszłość

2025-03-06 08:03:22; Aktualizacja: 1 godzina temu
Joshua Kimmich zdradził. Wtedy ma wyjaśnić się jego przyszłość Fot. IMAGO/PressFocus

Joshua Kimmich został po odniesieniu okazałego zwycięstwa przez Bayern Monachium nad Bayerem Leverkusen (3:0) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów zapytany o swoją przyszłość. Doświadczony pomocnik zdradził, że powinna ona zostać wyjaśniona przed rozpoczęciem marcowego zgrupowania reprezentacji.

Wychowanek VfB Stuttgart występuje w zespole „Bawarczyków” nieprzerwanie od 2015 roku. Od tego czasu systematycznie wypracowywał sobie mocniejszą pozycję w drużynie i teraz może pochwalić się statusem gwiazdy lub nawet jednej z legend utytułowanego klubu.

Mimo to prowadzone od dłuższego czasu rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającego latem kontraktu nie okazały się nazbyt przyjemne dla obu stron. Wpływ na to miały różne czynnik odnoszące się do kwestii sportowych oraz finansowych.

W ostatnim okresie udało się to wszystko unormować, ale przełomu to nie przyniosło. Mało tego leżąca na stole oferta umowy wystosowana przez Bayern Monachium została niespodziewanie wycofana, co zaczęło rodzić spekulacje na temat opuszczenia przez piłkarza rodzimego kraju na rzecz podjęcia zagranicznego wyzwania w Paris Saint-Germain, które wyrosło na faworyta do ewentualnego przejęcia 30-latka.

Sam Joshua Kimmich podchodzi jednak do zamieszania bardzo spokojnie i po wygranym meczu z Bayerem Leverkusen w Lidze Mistrzów przyznał, że jego przyszłość powinna zostać definitywnie wyjaśniona przed rozpoczęciem zgrupowania reprezentacji Niemiec.

On sam był na taki wariant nastawiony od samego początku, ale to klubowi zależało na szybszym zamknięciu rozmów. W efekcie doprowadziło to do powstania małego zamieszania z wycofaną propozycją.

- Decyzja na pewno zostanie podjęta wkrótce. Najpóźniej przed przerwą reprezentacyjną - powiedział wprost wszechstronny zawodnik.

- Piłka nie jest po mojej stronie. Nie chcę za bardzo rozwodzić się nad terminem. Informację o wycofaniu oferty podano do wiadomości publicznej. Nie odebrałem tego w ten sposób - dodał, dając do zrozumienia, że czeka na ponowny ruch ze strony Bayernu Monachium.

- Początkowo planowałem to zrobić przed przerwą reprezentacyjną. Klub tego nie chciał. To również jest uzasadnione, bo liczył na podjęcie decyzji już teraz przed dwoma meczami - odniósł się do wycofanej oferty.

- Nie chodzi o wyciśnięcie ostatniego euro. Max Eberl o tym wie. Odbyliśmy bardzo dobre rozmowy. Max jest bardzo, bardzo szczery i walczy - zakończył, potwierdzając w ten sposób słowa, że główną kości niezgody nie stanowią finanse, o czym wcześniej wspomniał sam dyrektor.

W zaistniałych okolicznościach należy przypuszczać, że karty w ręku trzymają przedstawiciele „Bawarczyków”. Jeśli nie zdecydują się na ponowienie propozycji w najbliższych dniach, to Kimmich być może postawi na spróbowanie sił w Paris Saint-Germain lub innym zespole, który wszedłby jeszcze do walki o jego względy.

W bieżących rozgrywkach zanotował trafienie i dziesięć asyst w 37 spotkaniach.