Jović szczerze o transferze i dotychczasowym pobycie w Realu Madryt

2020-02-03 20:36:12; Aktualizacja: 4 lata temu
Jović szczerze o transferze i dotychczasowym pobycie w Realu Madryt
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: AS | Marca

Luka Jović udzielił wywiadu serbskiej youtuberce Kristinie Milić, w którym poruszył kwestie związane ze swoją przeprowadzką i dotychczasowym pobytem w Realu Madryt.

Środkowy napastnik przeniósł się do zespołu „Królewskich” w lipcu ubiegłego roku za 60 milionów euro z Eintrachtu Frankfurt.

Przedstawiciele ekipy z Estadio Santiago Bernabéu wiązali duże nadzieje ze sprowadzeniem serbskiego zawodnika i liczyli na to, że ten w ekspresowym tempie stanie się jedną z wiodących postaci w linii ataku hiszpańskiej drużyny.

22-latek ma na razie olbrzymie problemy z odnalezieniem się w nowym otoczeniu i ma świadomość tego stanu rzeczy, ale mimo to wierzy, że w niedalekim czasie zacznie prezentować się na miarę oczekiwań.

- Szczerze mówiąc, nie jestem zadowolony z dotychczasowego sezonu. Przynajmniej do tej pory, bo wiem, że mogę być lepszy. Czasami na YouTube oglądam moje filmy z zeszłego roku i zadaję sobie pytanie „co się ze mną stało?” Wszyscy wiemy jednak, że Real Madryt jest ogromnym klubem, a graczom trudno jest się w nim odnaleźć. Do tego dochodzi cena - 60 milionów euro za 21-latka. Presja jest ogromna. Do tej pory walczyłem z nią bez powodzenia. Teraz mam nadzieję, że ta sytuacja się zmieni - przyznał Jović, o którym w serbskich mediach można przeczytać więcej artykułów na temat jego życia prywatnego niż gry w drużynie „Królewskich”.

- To jest trochę wyniszczające, ale nie przeszkadza mi to. Wypisują o mnie głupoty. Nie obchodzi mnie to, co mówią o mnie ci ludzie. Najważniejsze dla mnie jest to, żeby prawdę znali moi bliscy i dziewczyna. Nie przejmuję się opiniami nic nieznaczących ludzi czy zazdrośników. Gdy otwieram Instagrama, widzę, że zajmują się moim życiem prywatnym, a nie grą w Realu Madryt. Serbia powinna być dumna, że ma zawodnika w tak wielkim klubie. Po 20 latach możemy się pochwalić, że mamy gracza w zespole „Królewskich” i zapewne przez kolejne 20 nie będziemy go mieć, szczególnie na mojej pozycji - dodał napastnik.

Młody zawodnik podzielił się także swoimi wrażeniami dotyczącymi oferty otrzymanej ze strony ekipy z Estadio Santiago Bernabéu.

- Zadzwonił do mnie mój agent i poinformował, że skontaktowali się z nim przedstawiciele Realu Madryt. Mieli zakochać się w mojej grze. Odpowiedziałem mu, żeby sobie nie żartował ze mnie. Nie wierzyłem, a on kontynuował, że jest oferta i powinienem się nad nią zastanowić. Oszalałem i potrzebowałem kilku dni, aby to przemyśleć, że chce mnie najlepszy klub na świecie. Temu zespołowi nie możesz odmówić. On dzwoni do ciebie raz w życiu i uważam, że nie popełniłem błędu - powiedział Jović, który strzelił zaledwie jedną bramkę dla hiszpańskiej drużyny w 21 występach.