Jozak po przegranym meczu z Wisłą Kraków
2018-03-18 21:50:28; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Romeo Jozak wypowiedział się na temat przegranego 0-2 spotkania z Wisłą Kraków.
Legia Warszawa przegrała na własnym stadionie 0-2 z Wisłą Kraków. Obie bramki w spotkaniu już w pierwszej połowie zdobyli dwaj Hiszpanie, czyli Carlitos Lopez oraz Fran Velez. Drużyna „Wojskowych” nie zdołała odrobić strat, przez co ich strata do liderującej Jagiellonii Białystok zwiększyła się do trzech punktów.
Po spotkaniu swojego rozczarowania nie krył trener Legii, Romeo Jozak. Chorwat powiedział: „Gratuluję Wiśle, była dziś lepszym zespołem i zasłużyła na zwycięstwo. Zaprezentowała się lepiej, stwarzała większe zagrożenie pod bramką. W naszych poczynaniach zabrakło dziś energii i kreatywności”.
- Wolno podejmowaliśmy decyzje. Mogliśmy wykorzystać kilka okazji, ale nie były to stuprocentowe sytuacje. W przerwie rozmawialiśmy o tym, że musimy odwrócić sytuację, ale to się nie udało. Jestem zawiedziony dzisiejszym meczem. Nasze głowy nie były dziś obecne na boisku, były zupełnie gdzieś indziej. Muszę dowiedzieć się, dlaczego tak się stało.
- W zespole zabrakło agresywności, pasji i energii. Powinniśmy grać spokojniej. Uwielbiam grać na naszym stadionie, mamy tutaj za sobą kibiców. Słaba dyspozycja na własnym boisku może być spowodowana większą presją.
- Środek pola, na który dziś postawiłem, nie spisał się najlepiej. Przed meczem byłem przekonany, że Remy, Cafu i Mączyński zapewnią nam stabilność, ale stało się zupełnie odwrotnie. Kilku piłkarzy zmagało się z pewnymi dolegliwościami przed spotkaniem, dlatego postawiłem na taką jedenastkę, a nie inną. Zostało dziewięć meczów do końca, musimy się skoncentrować i dalej pracować
- Powiedziałem ostatnio, że Legia ma w swoim zespole kilku Carlitosów, ale dziś na boisku był tylko jeden. To znakomity piłkarz, daje wiele swojemu zespołowi, ale nie on dzisiaj nas pokonał – zrobiła to cała drużyna Wisły.
- Jarosław Niezgoda nie trenował w sobotę z powodu gorączki. Później z nim rozmawiałem, poczuł się lepiej i zdecydowałem, że powołam go na to starcie. Nie oczekiwałem niczego wielkiego od Niezgody, od Eduardo również, bo on w ciągu ostatnich siedmiu dni trenował tylko raz.
- W sobotę rozegramy mecz wewnętrzny, pierwsza drużyna zmierzy się z zespołem rezerw. Kilku piłkarzy jedzie na zgrupowania reprezentacji, reszta dostała wolne na najbliższe dwa dni. Niektórzy zawodnicy będą trenować indywidualnie, np. Mauricio, który nie jest w najlepszej dyspozycji fizycznej. Chcemy też, by Hama wrócił do optymalnej formy – powiedział Jozak.