Jude Bellingham próbował przeszkodzić Harry'emu Kane'owi przed rzutem karnym [WIDEO]

Kamery zarejestrowały jak w drugiej połowie meczu Bayernu Monachium z Realem Madryt (2-2) Jude Bellingham próbował rozkojarzyć Harry'ego Kane'a przed wykonaniem rzutu karnego.

Bayern Monachium zremisował 2-2 w pierwszym półfinałowym starciu z Realem Madryt. Taki rezultat sprawia, że drzwi do wielkiego finału są wciąż szeroko otwarte zarówno dla jednych jak i drugich, choć to Real w rewanżu będzie miał zdecydowaną przewagę własnej publiczności.

Po pierwszej połowie „Królewscy” mogli cieszyć się z jednobramkowego prowadzenia, które zagwarantował im Vinicius Júnior. W drugiej połowie Bayern zdołał odwrócić losy meczu, a jedno z trafień zanotował Harry Kane, któremu sprawę utrudnić chciał jego rodak, Jude Bellingham.

Gdy Kane ustawiał futbolówkę na jedenastym metrze, Bellingham podszedł do niego i wykorzystując tzw. trash talk, czyli w tłumaczeniu „śmieciową rozmowę”, próbował rozkojarzyć go przed oddaniem ważnego strzału.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Next

Francuski arbiter Clément Turpin bardzo szybko jednak zareagował i nie pozwolił zawodnikowi Realu, by ten kontynuował swoją zarówno sprytną jak i niezbyt miłą zagrywkę, która koniec końców nie przyniosła oczekiwanego rezultatu, bowiem Kane bezbłędnie wykorzystał swoją szansę i wpisał się na listę strzelców.

Jude Bellingham trash talking Harry Kane before his penalty… pic.twitter.com/6FP3qdiJRv

— Julien Laurens (@LaurensJulien) April 30, 2024

Warto jednak dodać, że Bellingham nie zrobił w tej sytuacji nic nadzwyczajnie złego, bowiem takie zagrywki są wśród piłkarzy normalnością, lecz nie zawsze zostają one wychwycone przez kamery. Dodatkowo obaj zawodnicy występują w jednej reprezentacji, a więc wydaje się, że między nimi nie było nawet żadnej złej krwi.