Julian Nagelsmann puścił oczko w stronę Harry'ego Kane'a. „W Bundeslidze strzelałby wiele goli” | Stanowcza reakcja Antonio Conte

Spekulacje na temat ewentualnego transferu Harry'ego Kane'a do Bayernu Monachium zostały podgrzane przez Juliana Nagelsmanna, który nie ukrywa, że chciałby mieć Anglika w swojej drużynie.

Wiedząc, że kapitan reprezentacji Anglii ma do wypełnienia jeszcze dwa lata kontraktu, Tottenham zamierza w niedługim czasie wystosować mu konkretną ofertę przedłużenia współpracy. „Koguty” starają się budować drużynę pod niego, aby w końcu realnie powalczyć o najważniejsze trofea.

Na przeszkodzie do zawiązania nowej umowy staje jednak Bayern, który wydaje się coraz poważniej myśleć o spektakularnym transferze wicemistrza Europy. Według ostatniego raportu Floriana Plettenberga, do takiego manewru mogłoby dojść po zakończeniu sezonu 2022/2023.

Trener „Bawarczyków”, który musiał się pogodzić z utratą Roberta Lewandowskiego na rzecz FC Barcelony, dał do zrozumienia na ostatniej konferencji prasowej przed przegranym sparingiem z Manchesterem City, że taki model napastnika jak Harry Kane świetnie sprawdziłby się w jego zespole.

– Kane to wspaniały piłkarz, jednak problem polega na tym, że jest bardzo drogi. To jest jeden z nielicznych graczy, którzy potrafią grać zarazem jako środkowy napastnik, jak i „dziesiątka” – ocenił szkoleniowiec.

– W Bundeslidze mógłby zdobyć wiele bramek. Nie wiem, jaką cenę należałoby za niego zapłacić, ale to trudny temat dla Bayernu. Zobaczymy, co się wydarzy w przyszłości – dodał.

Taka wypowiedź zdecydowanie nie przypadła do gustu opiekunowi Kane'a, czyli Antonio Conte, który w następstwie postanowił się do niej odnieść po wygranym meczu towarzyskim z Rangers w sobotnie popołudnie po zadaniu pytania od jednego z dziennikarzy.

– Szczerze mówiąc, nie słyszałem o tym. Mam jednak pewność, że sam jestem trenerem, który nie wypowiada się o piłkarzach z innych drużyn – zaznaczył na początku Włoch.

– Sytuacja w Tottenhamie jest bardzo klarowna. Klub ma jasne plany. Kane to nasza bardzo istotna część projektu. Jednocześnie nie lubię rozmawiać o zawodnikach spoza naszego kręgu.

– Jeśli będę chciał kogoś mieć w swojej drużynie, zgłoszę to swojemu zarządowi, a nie mediom.

– W takim wypadku można mówić o pewnym nieokazywaniu szacunku wobec drugiego klubu. Ja mam swój sposób na rozwiązywanie sytuacji w tym obszarze – dodał.

Wychowanek Tottenhamu nie wygrał w swojej karierze ani jednego trofeum. Przez ostatnią dekadę udało mu się z kolei trzykrotnie zakończyć zmagania Premier League jako król strzelców.