Jürgen Klopp i Mohamed Salah zakopali topór wojenny

Menedżer Liverpoolu Jürgen Klopp na konferencji prasowej po raz pierwszy odniósł się do zaognionego konfliktu między nim a Mohamedem Salahem. Jak zapewnił sam 56-latek, wszystko między nimi zostało już wyjaśnione.

Do szokującej sceny z udziałem Kloppa i lidera formacji ofensywnej Liverpoolu doszło w meczu poprzedniej kolejki Premier League z West Hamem United. W strefie zmian, przed wejściem na boisko w drugiej połowie skrzydłowy w negatywnym tonie gestykulował w kierunku swojego opiekuna.

Takiej scysji między ważnymi dla drużyny postaciami fani 20-krotnego mistrza Anglii nie potrafią sobie przypomnieć. Dodatkowo Salah, mijając dziennikarzy, dolał oliwy do ognia, sugerując, że „jeśli przemówi, będzie ogień” w kwestii zaistniałej utarczki.

Okazało się jednak, że pożar udało się ugasić, zanim cytowany ogień zaczął się rozprzestrzeniać. Takie oświadczenie przedstawił Klopp, dla którego ten incydent odszedł już w zapomnienie.

Popularne

Previous

Od tego transferu zacznie Marek Papszun

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Marek Papszun sprowadzi do Legii Warszawa tego napastnika?

Transfer gracza Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa? Marek Papszun zapytany

Mario Balotelli w Polsce? Doszło do kontaktu

„To najlepiej zarządzany klub w Polsce”. Bez wahania

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Next

– Sprawa została całkowicie rozwiązana, nie ma między nami żadnego problemu. Gdybyśmy nie znali się tak długo, nie jestem pewien, jak byśmy sobie z tym poradzili. Ale szanujemy się nawzajem, więc naprawdę nie ma problemu. Dobrze poradziliśmy sobie z tą sytuacją, więc idziemy dalej – uspokoił kibiców „The Reds” Niemiec.

Panowie współpracują ze sobą od połowy 2017 roku, gdy reprezentant Egiptu przeprowadził się z AS Romy za 42 miliony euro. Wkrótce dojdzie do rozstania po zapowiedzianym odejściu trenera.

Salah od tygodni szuka formy. Ostatniego gola w Premier League zanotował na początku kwietnia. Impas może przełamać w najbliższy weekend w starciu z Tottenhamem.