20-latek już raz wszedł w buty Virgila van Dijka, prezentując sporą pewność siebie. Stało się tak właśnie przy okazji europejskich rozgrywek. W 2. kolejce zagrał od deski do deski, przyczyniając się do zachowania czystego konta w starciu z Royale Union Saint-Gilloise.
Poza tym reprezentant Anglii U-21 zanotował też już parę spotkań w Premier League. We wrześniu doskonale wywiązał się ze swoich obowiązków, przyczyniając się do zwycięstwa nad Wolverhampton Wanderers. Także dzięki jego obecności „The Reds” znajdują się na etapie ćwierćfinału w Pucharze Ligi.
Klopp na konferencji przed meczem z Toulouse poinformował, że kapitan van Dijk nie pojawi na boisku przez drobne kłopoty zdrowotne. Między wierszami można wyczuć, że trener ponownie postawi na Quansaha.
– Virgil trochę przychorował. To nic poważnego, ale nie chcieliśmy, żeby wsiadał z nami do samolotu, bo być może inni by się zarazili. Do weekendu powinno być z nim wszystko w porządku – tłumaczył Niemiec.
– Dla mnie świetną sprawą jest, że mam w składzie chłopaka z naszej szkółki, który wykazuje odpowiedni potencjał i jakość. Jarell to naprawdę świetnie zapowiadający się piłkarz. Niedawno mówiło się o konieczności wypożyczenia do innego klubu, ale my powiedzieliśmy „nie”. W efekcie okazało się to dobrą decyzją – ocenił.
We wszystkich rozgrywkach grający w zeszłym sezonie na wypożyczeniu w Bristol Rovers defensor rozegrał w bieżącej kampanii osiem meczów. Dorzucił jedną asystę.
Klub nie podał informacji, do kiedy obowiązuje jego kontrakt po jego przedłużeniu w maju.