Już 17 bramek w sezonie. Lech Poznań może żałować?
2025-10-14 11:45:19; Aktualizacja: 1 godzina temu
Lech Poznań latem intensywnie szukał nowego napastnika. W pewnym momencie zwrócił uwagę na Ibrahima Diabate z GAIS. Snajper z Wybrzeża Kości Słoniowej ma już w tym sezonie łącznie 17 bramek.
Klub ze stolicy Wielkopolski zakończył letnie poszukiwania napastnika sprowadzeniem Yannicka Agnero. Jak na razie nie można powiedzieć zbyt wiele o tym ruchu. 22-latek jest bardzo ostrożnie wprowadzany do mistrzowskiego zespołu. Sześciokrotnie meldował się na boisku z ławki rezerwowych. Z pewnością nie pozostawił po sobie dobrego wrażenia.
- Słabo to wygląda. Na te pieniądze i na te oczekiwania to czasami wygląda, jakby się od niego odbijała piłka, a nie, jakby tę piłkę kontrolował. Być może potrzebuje większej próby minutowej, ale na razie na minuty nie zasługuje. Może uda się go zbudować w meczu z Lincolnem - ocenił niedawno Dawid Dobrasz.
Przed transferem Agnero na radarze „Kolejorza” znajdował się jeszcze inny Iworyjczyk. Znacznie bardziej doświadczony i sprawdzony w mocnej lidze. Popularne
Ibrahim Diabate, bo o nim mowa, wzbudzał bardzo duże zainteresowanie wielu klubów. Przez pewien moment wydawało się, że Lech naprawdę ma szansę zakontraktować 25-latka. Na papierze byłby to mocny ruch.
Mający przeszłość w akademiach Atlético Madryt i Mallorki napastnik zanotował w bieżącej kampanii już łącznie 17 bramek. Razem z Nahirem Besarą, łączonym niedawno z Legią Warszawa, przewodzi w ligowej klasyfikacji strzelców (15 trafień).
Władze GAIS oczekiwany ponoć za 25-latka 2,5 miliona euro. Agnero kosztował niewiele mniej - 2,3 miliona.
Można spodziewać się tego, że wartość Diabate jeszcze wzrośnie. Szwedzkie media są przekonane, że przed nim ostatnie chwile w Allsvenskan.
Forma zawodnika dostarczony przez Superscore