Kacper Chodyna przemówił po porażce. „Spełniłem swoje zadania”
2025-10-03 08:32:26; Aktualizacja: 2 godziny temu
Legia Warszawa zainaugurowała rywalizację w Lidze Konferencji od... falstartu. Na początek przegrała z Samsunsporem. W podstawowym składzie ku zaskoczeniu wielu wybiegł Kacper Chodyna, który zabrał głos po meczu przy Łazienkowskiej. „Dałem z siebie wszystko” - tłumaczył 26-latek.
Kacper Chodyna rozpoczął swój drugi sezon w barwach Legii. Po transferze wartym ponad 800 tysięcy euro raczej nie wskoczył na wyższy poziom. To zawodnik, od którego kibice szybko przestali oczekiwać zbyt wiele. Kolejne występy potwierdzały, że nie to materiał na członka podstawowego składu.
Michał Żewłakow dał ostatnio do zrozumienia, że 26-latek walczy o swoją przyszłość przy Łazienkowskiej.
- Do zimowego okna potrzebujemy, żeby dał nam sygnał. Musi pokazać, że coś się zmieniło. Jeśli tak się nie stanie, to trzeba będzie usiąść i poszukać rozwiązania. Nie ma sensu trzymać piłkarza w stanie nieważkości - stwierdził działacz.Popularne
Dość niespodziewanie Chodyna wybiegł w pierwszej jedenastce na mecz w ramach 1. kolejki Ligi Konferencji z Samsunsporem. Legia przegrała, a on sam raczej nie poprawił swoich notowań.
***
Kibice Legii Warszawa mają już dość. „To parodia piłkarza. Najgorszy w historii”
***
Po ostatnim gwizdku czwartkowego starcia 26-latek stanął przed kamerami Polsatu Sport.
- Musieliśmy się docierać, ale myślę, że wyglądało to nie najgorzej. Rozkręcaliśmy się z minuty na minutę. [...] Nie widziałem tej sytuacji, ale na pewno dało się zapobiec bramce. Wiedzieliśmy, że ich główną siłą są szybcy skrzydłowi, którzy błyskawicznie przechodzą do kontrataku - tłumaczył.
- Mogło się podobać rozgrywanie, to, co trener mówił, byśmy kontynuowali. Wiadomo, że wykończenie musi być lepsze. Musimy stworzyć trochę więcej sytuacji, bo dochodziliśmy do szesnastego metra, ale potem brakowało konkretu. [...] Jestem po kontuzji, dałem z siebie wszystko. Nie powiem, że czuję zadowolenie, ale myślę, że spełniłem swoje zadania - dodał.