Kacper Duda z Wisły Kraków mógł trafić do klubu Ekstraklasy

2024-07-19 21:47:26; Aktualizacja: 4 miesiące temu
Kacper Duda z Wisły Kraków mógł trafić do klubu Ekstraklasy Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Kanał Sportowy

Wisła Kraków ma w swoich szeregach kilku rozchwytywanych piłkarzy, a jednym z nich bez wątpienia jest Kacper Duda. 20-latek tego lata mógł trafić do GKS-u Katowice, o czym w rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział Adam Sławiński.

Wisła Kraków wzięła Kacpra Dudę pod swoje skrzydła w lipcu 2019 roku, kiedy to utalentowany pomocnik przeniósł się do niej z juniorskich zespołów GKS-u Tychy. Z czasem wyrósł on na ważną postać pierwszej drużyny „Białej Gwiazdy”, dla której rozegrał już łącznie 71 spotkań, zwieńczonych bramką oraz czterema asystami.

W poprzednim sezonie, gdy tylko mógł grać, to niemal każde spotkanie rozpoczynał w wyjściowym składzie. Niestety podczas przygotowań do nowej kampanii doznał on stłuczenia nerki, przez co obecnie jest zmuszony do absencji, która wykluczyła go z udziału w dwóch pierwszych meczach eliminacji Ligi Europy z KF Llapi.

Z pewnością dla działaczy Wisły posiadanie takiego utalentowanego gracza w swoich szeregach jest sporym powodem do szczęścia. Jest on łakomym kąskiem na rynku transferowym, lecz klub z Reymonta nie zamierza się z nim rozstawać. Jakiś czas temu ofertę w wysokości 200 tysięcy euro złożył za niego jeden z klubów z włoskiej Serie B, lecz ta została odrzucona.

Co ciekawe Duda podczas letniego okna transferowego był również jedną z opcji transferowych dla GKS-u Katowice, który po awansie do Ekstraklasy poszukiwał młodzieżowca. W rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział o tym Adam Sławiński.

- Rozmawiałem z trenerem Rafałem Górakiem i mówił, że on miał tak naprawdę trzy opcje, jeżeli chodzi o młodzieżowców. Jedną z nich był Kacper Duda z Wisły Kraków. Chciał jeszcze jednego zawodnika, którego mi teraz nazwisko wypadło z głowy. Trzecią opcją był właśnie Mateusz Kowalczyk. On jest bardzo zadowolony, że tego zawodnika udało się sprowadzić jako młodzieżowca, bo ma i wiąże z nim bardzo duże nadzieje - powiedział.

Konkretne szczegóły, dlaczego ta operacja się nie udała, nie zostały podane, lecz można domniemywać, że Wisła kolejny raz postawiła twarde warunki i nie pozwoliła odejść swojemu młokosowi. Beniaminek Ekstraklasy podjął natomiast decyzję o wypożyczeniu 20-letniego Mateusza Kowalczyka z duńskiego Brøndby IF.