Kacper Tobiasz: Nie mam do tego siły. To jest wstyd

2025-04-14 08:19:09; Aktualizacja: 1 dzień temu
Kacper Tobiasz: Nie mam do tego siły. To jest wstyd Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Canal+ Sport

Legia Warszawa znowu przegrała z klubem z czołówki Ekstraklasy. Tym razem przy Łazienkowskiej lepsza okazała się Jagiellonia Białystok. Po konfrontacji z mistrzem Polski przed kamerami Canal+ Sport stanął Kacper Tobiasz.

Trudno walczyć o mistrzostwo kraju, gdy z zespołami z czołówki zdobywa się zaledwie punkt na piętnaście możliwych. Za Legią następny bardzo rozczarowujący występ. Tym razem nie zdołała wygrać z Jagiellonią Białystok, który nadal walczy o obronę tytułu.

W niedzielnym starciu „Wojskowi” stworzyli sobie więcej okazji, osiągnęli wyższe posiadanie piłki, oddali więcej strzałów. Ostatecznie to jednak Darko Czurlinow jako jedyny zapisał się na listę strzelców.

Ostatnim sojusznikiem zespołu Gonçalo Feio w Ekstraklasie jest matematyka. W praktyce nie ma jednak żadnych szans na to, by mistrzowski tytuł trafił na Łazienkowską.

Po ostatnim gwizdku meczu w ramach 28. kolejki o komentarz na gorąco pokusił się Kacper Tobiasz.

- Czy wynik meczu można spłycić do słowa skuteczność? Myślę, że to raczej nieskuteczność. Nie było zbyt wiele szans, ale można było je z pewnością lepiej wykorzystać. Słupek, dwie nieuznane bramki. Nie wiem, czy przy drugiej był spalony, czy o co tam chodziło. Szczerze mówiąc, nie mam do tego siły. Nie będę się odpalał - powiedział podstawowy bramkarz Legii.

- Dobrze graliśmy w piłkę, kreowaliśmy szanse, mieliśmy dużo miejsca, wychodziliśmy z założeń. Brakowało tylko bramki. Trudno coś więcej powiedzieć. Od dawna nie byłem tak sfrustrowany. Nie przystoi Legii przegrywać dwóch meczów z rzędu u siebie i nie strzelając przy tym gola. To jest wstyd. Nie może tak być. Finał Pucharu Polski będzie o być albo nie być. Nie trzeba nic więcej mówić - dodał.

22-latek zagrał w minioną niedzielę po raz 27. w sezonie. Na jego koncie widnieje jedenaście czystych kont.