Kacper Tobiasz o odejściu z Legii Warszawa: To są moje warunki, by doszło do transferu
2023-05-09 10:17:02; Aktualizacja: 1 rok temuKacper Tobiasz rozgrywa bardzo udany sezon w barwach Legii Warszawa. To może zaowocować transferem, którego nie wyklucza sam piłkarz, o czym opowiedział na kanale Prawda Futbolu.
Utalentowany golkiper w październiku 2020 roku, gdy za wyniki „Wojskowych” odpowiadał Czesław Michniewicz, awansował do pierwszego zespołu. Debiutu w pierwszym sezonie się nie doczekał.
Długo wyczekiwany moment nastąpił już na początku następnej kampanii. Wtedy wykorzystał on problemy zdrowotne Artura Boruca. Łącznie do zimy udało mu się rozegrać cztery spotkania.
Pod koniec lutego zapadła decyzja o wypożyczeniu. Bramkarz zasilił szeregi pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, do którego wprowadził się znakomicie.Popularne
W stolicy województwa warmińsko-mazurskiego Kacper Tobiasz był bardzo chwalony. Nikt nie miał wątpliwości, że gracz zasługuje na szansę w Ekstraklasie. Wówczas doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji.
– Gdy zakończyłem transfer czasowy do Stomilu Olsztyn, to szukałem już mieszkania w innym mieście w Polsce, w Mielcu, gdyż byłem gotowy na kolejne wypożyczenie. Ale nowy trener, nowa karta… Kilka dni przed startem przygotowań dostałem informację, że mogę powalczyć o numer jeden w Legii – wyznał Tobiasz w rozmowie z Romanem Kołtoniem.
Do momentu kontuzji 20-latek występował regularnie, pokazując się z dobrej strony. Na nieobecności skorzystali jednak inny piłkarze, a jego występ w finale Pucharu Polski był niepewny.
Reprezentant Polski U-20 stanął na wysokości zadania i został graczem meczu, przyciągając wzrok podczas serii rzutów karnych za sprawą prowokacji.
– W drodze do pola karnego, po losowaniach, spytałem się go, co mogę robić, gdzie stać i w jaki sposób działać, bym nie został ukarany żółtą czy czerwoną kartką. Chciałem być fair play, w zgodzie z zasadami. Jeśli ludzie mają wątpliwości, to śmiało mogą zapytać się arbitra o tę kwestię – stwierdził.
Po dziesięciu zachowanych czystych kontach w 26 spotkaniach nie można wykluczyć odejścia Tobiasza. Zawodnik zdradził, że spływają do niego pierwsze zapytania.
– Wiele razy mówiłem, że nie chcę opuszczać Legii tylko dla samego odejścia. Gdybym chciał odejść z klubu, to w takie miejsce, w jakim też będę walczył o skład i miał szanse występów, bo to gra jest najważniejszym elementem rozwoju. Sama propozycja to za mało, musi być perspektywa. Staram się nie interesować plotkami transferowymi, aczkolwiek niektóre informacje do mnie dochodzą. Mam kontakt ze swoim menedżerem, lecz na razie nie rozmawiamy o konkretach. Na to przyjdzie czas po sezonie – oznajmił.
Umowa wychowanka Legii Warszawa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku. Klub może zatem na nim sporo zarobić.