Kądzior: Zamierzam walczyć o swój kontrakt

Kądzior: Zamierzam walczyć o swój kontrakt fot. FotoPyK
Piotr Przyborowski
Piotr Przyborowski
Źródło: Przegląd Sportowy

Damian Kądzior w szczerym wywiadzie udzielonym na łamach „Przeglądu Sportowego” ujawnia kulisy m.in. odejścia z klubu Nenada Bjelicy oraz negocjacji w sprawie swojego nowego kontraktu.

Koronawirus wstrząsnął Dinamem Zagrzeb, którego barwy Kądzior reprezentuje od 2018 roku. Całe zamieszanie zaczęło się miesiąc temu, kiedy klub podjął decyzję o rozstaniu się ze wszystkimi współpracownikami trenera Nenada Bjelicy. W połowie kwietnia porozumienie z klubem w sprawie rozwiązania kontraktu osiągnął też wreszcie sam szkoleniowiec.

Reprezentant Polski, który został ściągnięty do Dinama właśnie przez Bjelicę, spodziewał się odejścia trenera. W wywiadzie z Izą Koprowiak na łamach „Przeglądu Sportowego” 27-latek szuka wytłumaczenia, dla którego chorwacki trener sam zdecydował się ostatecznie na odejście z klubu.

- Trener Bjelica zawsze stawał po stronie zawodników, 95 procent zespołu poszłaby za nim w ogień. Stworzył z nas dużą rodzinę, więc było jasne, że mamy jego wsparcie. Problem polegał przede wszystkim na tym, że nie prowadzono z nami żadnych rozmów. Narzucono nam zmniejszenie pensji o 66 procent. Nie znam klubu, w którym byłyby aż tak wysokie obniżki - szczerze wyznaje.

- Ostatecznie w aneksach ma być zapis, że 33 procent pensji zostaje ucięte, a drugie 33 procent zamrożone. I od dnia, w którym wznowione zostaną rozgrywki, klub będzie miał pół roku, by przelać nam tę zamrożoną część w jednej racie - wyjaśnia.

Kądzior sam znalazł się w trudnej sytuacji. Umowa czterokrotnego reprezentanta Polski wygasa wraz z końcem przyszłego sezonu. Choć wychowanek Jagiellonii doskonale zdaje sobie sprawę z ciężkiej sytuacji, w jakiej znalazł się teraz cały futbol, zamierza on walczyć o jak najlepsze warunki.

- Może to zabrzmi nieskromnie, ale wiem, ile przez te dwa lata zrobiłem dla Dinama. Wystarczy spojrzeć na moje liczby: mam 20 bramek, 20 asyst. To daje mi prawo, by walczyć o swój kontrakt.

Ta walka, czyli negocjacje, trwają już od czterech miesięcy. W tej chwili kluczowe dla osiągnięcia porozumienia pomiędzy obiema stronami wydaje się ustalenie warunków ewentualnego obcięcia pensji.

- Jeśli mam mieć obniżoną pensję, to ta redukcja może dotyczyć jedynie pensji wynikającej z nowego kontraktu. Bo gdybym zgodził się na zmniejszenie o 66 procent obecnego wynagrodzenia, zarabiałbym mniej więcej tyle, ile dostawałem w Górniku Zabrze. A przecież zrobiłem krok do przodu, zasłużyłem na lepsze warunki. Wiem, że klub chce, abym został, proponuje podwyżkę, docenia mnie. Zobaczymy, czy się dogadamy - dodaje.

Cały wywiad z Damianem Kądziorem jest dostępny na stronie internetowej „Przeglądu Sportowego”.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United OFICJALNIE: Znów to zrobił... Sandro Tonali oskarżony o obstawianie zakładów po transferze do Newcastle United Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zinédine Zidane opcją dla giganta. Brak znajomości języka nie stanowi problemu Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Zawodzi w Śląsku Wrocław na całej linii, ale Jacek Magiera jeszcze go nie skreśla. „Popracuję z nim” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Marcus Rashford niepewny powołania na EURO 2024? „Znajduje się pod presją” Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny jak Gianluigi Buffon. Juventus ma plan na przyszłość gwiazdy reprezentacji Polski Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Trzeba będzie zapłacić za niego blisko 47 milionów euro. Kluby z Premier League zainteresowane Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum” Agent Alphonso Daviesa oburzony. „Dostaliśmy ultimatum”

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy