Kamil Grosicki sfrustrowany. „Jak nie jestem w lepszej formie, to... Pogoń Szczecin to nie zabawka”

2025-03-07 23:07:47; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Kamil Grosicki sfrustrowany. „Jak nie jestem w lepszej formie, to... Pogoń Szczecin to nie zabawka” Fot. Canal+ Sport
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Canal+ Sport

Pogoń Szczecin zaledwie zremisowała w 24. kolejce ze Śląskiem Wrocław. Po ostatnim gwizdku duże pretensje do siebie i zespołu miał Kamil Grosicki. Kapitan „Portowców” pochylił się także nad obecną sytuacją klubu.

Pogoń wyraźnie wyhamowała. Po kapitalnym początku rundy wiosennej przegrała boleśnie z Lechem Poznań. W następnej kolejce miała dobrą okazję na powrót na zwycięską ścieżkę. 

W 24. kolejce Ekstraklasy szczecińska ekipa mierzyła się na wyjeździe z najgorszym zespołem w całej stawce, a więc Śląskiem Wrocław. Dość niespodziewanie to gospodarze wyszli w 49. minucie na prowadzenie.

Pogoń wyrównała kilka minut później, ale więcej zrobić nie potrafiła. Remis nie zadowala obydwu stron. 

Po ostatnim gwizdku przed kamerami stanął Kamil Grosicki. 

- Szkoda, że nie udało się więcej zrobić. Ale na więcej nie zasłużyliśmy. Cieszmy się z tego, co mamy. Dzisiaj to nie był też mój mecz. Na pewno zespołowi nie pomogłem. To też pokazuje, że jak ja mam zły dzień, to... to też wtedy za dobrze nie wygląda. To nie był mój mecz i ofensywnie to nie było to, do czego przyzwyczailiśmy kibiców - powiedział rozgoryczony 36-latek. 

- Wymagam więcej od siebie. Widzę, że jak ja nie jestem w lepszej formie, to tych punktów nie zdobywamy. To mnie martwi. Jak ja nie gram meczu, do którego przyzwyczajam wszystkich, to ciężko nam wygrywać te spotkania. 

Na sam koniec kapitan „Portowców” pochylił się nad sytuacją klubu, który nadal nie otrzymał żadnych pieniędzy od nowych właścicieli. 

- Pogoń nie zasługuje na to, żeby mówić o niej tak negatywnie jak ostatnio. To nie jest zabawka. To jest klub z tradycjami, który kochają kibice i piłkarze. Wierzę, że wszyscy będziemy walczyć dla Pogoni - podsumował. 

Grosicki mimo 36 lat na karku nadal jest jedną z najjaśniejszych postaci całej ligi. Trwające rozgrywki okrasił ośmioma trafieniami i dziesięcioma asystami.