Kamil Grosicki tak tego nie zostawił. Kibice Pogoni Szczecin zachwyceni, po jego interwencji PZPN zmienił decyzję

2025-05-01 09:41:29; Aktualizacja: 3 godziny temu
Kamil Grosicki tak tego nie zostawił. Kibice Pogoni Szczecin zachwyceni, po jego interwencji PZPN zmienił decyzję Fot. Ryszard Wesolowski / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Andrzej Dembski [X]

Już 2 maja Pogoń Szczecin powalczy w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa. Zainteresowanie spotkaniem jest ogromne. Ceniony przez kibiców „Dumy Pomorza” fotoreporter Andrzej Dembski decyzją PZPN-u nie otrzymał akredytacji na kluczowe spotkanie. Federacja zreflektowała się po interwencji Kamila Grosickiego. „Załatwione 👊 powodzenia 📸” - napisał gwiazdor zespołu Roberta Kolendowicza.

Pogoń rok temu przegrała w finale Pucharu Polski z pierwszoligową Wisłą Kraków. Wpadka ta może wkrótce odejść w niepamięć. Przed zespołem ze Szczecina następna szansa na zdobycie pierwszego trofeum w historii.

Tym razem „Duma Pomorza”, przynajmniej na papierze, musi się zmierzyć z jeszcze większym wyzwaniem. Na jej drodze stanie Legia Warszawa, która po trudnym sezonie również bardzo mocno liczy na zwycięstwo.

Zainteresowanie rozgrywanym na Stadionie Narodowym finałem jest ogromne. Nie każdy będzie miał szanse wspierać swój zespół bezpośrednio z trybun.

Akredytacji decyzją PZPN-u nie otrzymał ceniony wśród szczecińskiej społeczności fotoreporter Andrzej Dembski.

„No cóż w tym roku akurat nie będę mógł okazji zrobić relacji z meczu, nie dostałem akredytacji photo od PZPn-N-u. Tak czy tak PO PUCHAR, po marzenia!! Kamil Grosicki  prowadź po puchar!” - napisał na platformie X dziennikarz związany z serwisem DumaPomorza.pl.

Ostatecznie jednak Dembski będzie mógł pracować podczas spotkania. W jego sprawie zainterweniował Kamil Grosicki, zapewniając mu niezbędną akredytację.

„Załatwione. Powodzenia. [...] Sprawdź e-mail” - napisał pod postem kapitan Pogoni Szczecin.

Na 36-latka spłynęła masa pochwalnych komentarzy. Z drugiej strony oberwał PZPN, którego początkowa decyzja jest dla wielu niezrozumiała.