Kamil Grosicki zdradził, co powiedział Kamilowi Glikowi po 1:5

Latem Kamil Glik zdecydował się zakończyć swoją włoską przygodę i na stałe wrócił do Polski. Środkowy obrońca podpisał kontrakt z Cracovią.

Na debiut defensora musieliśmy chwilę poczekać, ale w sobotę stał się on faktem. 103-krotny reprezentant naszego kraju pojawił się w podstawowym składzie drużyny na mecz ligowy z Pogonią Szczecin.

„Duma Pomorza” zepsuła 35-latkowi radość z pierwszego po długiej przerwie występu w Ekstraklasie, wbijając krakowianom aż pięć goli. Ich autorami byli Kamil Grosicki, Alexander Gorgon (dublet), Efthymios Koulouris i Kacper Smoliński. Jedyną bramkę dla gospodarzy w końcówce zdobył Michał Rakoczy.

Po ostatnim gwizdku „Grosik” rozmawiał z Glikiem.

- Powiedziałem mu, by jak najszybciej zapomniał o tym meczu. Wiem, że to była dla niego ważna chwila, pierwszy mecz po powrocie do Ekstraklasy. Życzę mu jak najlepiej, bo to mój przyjaciel. Od 15 lat gramy razem w reprezentacji i trzymamy się razem także poza boiskiem. Jeździmy wspólnie z naszymi rodzinami na wakacje. Wiem, że sobie poradzi, bo to prawdziwy wojownik - cytuje słowa Grosickiego Mateusz Miga.

***

Cracovia z wiadomością do swoich sympatyków