Przypomnijmy, że 14-krotny reprezentant Polski przeniósł się do Niemiec ponad miesiąc temu na zasadzie wypożyczenia z Leicester City. Od tamtej pory rozegrał jednak raptem osiem minut w meczu Pucharu Niemiec z Germanią Halberstadt (2:1). 20-latek zanotował również występ w zespole rezerw, ale wszyscy spodziewaliśmy się przecież czegoś zupełnie innego.
Kapustka nie znalazł się tymczasem w kadrze meczowej Freiburga na spotkania ligowe z Eintrachtem Frankfurt (0:0) oraz RB Lipsk (1:4). Wydaje się, że szkoleniowiec niemieckiego klubu, Christian Streich, wiąże z nim spore nadzieje, ale z drugiej strony, jego ostatnia wypowiedź nie napawa optymizmem.
Jak powiedział 52-letni trener: - To dobry zawodnik, który może nam pomóc. Na ten moment nie może jednak grać w Bundeslidze. On wciąż potrzebuje czasu. W momencie, gdy nie jest przygotowany pod względem fizycznym, a ja bym go wystawił i poddał dodatkowej presji, mógłbym wyrządzić mu krzywdę.
Wszystko wskazuje więc na to, że na debiut Polaka w Bundeslidze będziemy musieli jeszcze poczekać. Dodajmy, że Kapustka znalazł się wśród powołanych do reprezentacji U-21 na najbliższy mecz z Gruzją.