Karim Benzema: Niepewna sytuacja w procesie w sprawie Mathieu Valbueny. Oskarżeni obwiniają się nawzajem

2021-10-21 14:21:53; Aktualizacja: 3 lata temu
Karim Benzema: Niepewna sytuacja w procesie w sprawie Mathieu Valbueny. Oskarżeni obwiniają się nawzajem Fot. Bukharev Oleg / Shutterstock.com
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: RMC Sport | Marca | AS

Karim Benzema nie może być pewny swoich dalszych losów w związku z procesem o szantażowanie Mathieu Valbueny. Sąd w Wersalu podejmie decyzję najprawdopodobniej w piątek.

Sąd apelacyjny, który zdecydował się wznowić śledztwo w sprawie szantażowania Mathieu Valbueny będzie miał nie lada wyzwanie w określeniu winy. Skrzydłowy Olympiakosu miał być zastraszany wypuszczeniem do sieci sekstaśmy z jego udziałem, a przyczynić miał się do tego napastnik Realu Madryt, Karim Benzema, który pośredniczył w dyskusjach między szantażującymi a ofiarą.

W pierwszym dniu procesu wszyscy oskarżeni obrzucali siebie nawzajem winą, próbując udowodnić, iż odgrywali marginalną, o ile jakąkolwiek rolę w całej aferze. Benzema jako jedyny nie stawił się przed sądem i reprezentują go jedynie jego prawnicy, którzy wyjaśnili przed sądem, iż jest to spowodowane obowiązkami zawodowymi reprezentanta Francji.

Linia obrony Benzemy opiera się na tym, iż miał on jedynie ostrzec Valbuenę, że nagranie trafiło w niepowołane ręce i szansą na jego odzyskanie może być zapłacenie określonej sumy pieniędzy. Skrzydłowy nie poszedł na taki układ i zgłosił sprawę na policję.

33-latek jest na bieżąco o wszystkim informowany przez swoich reprezentantów, a w międzyczasie stara się w spokoju przygotowywać do starcia z FC Barceloną. Na jego korzyść mogą działać zeznania jego przyjaciela z dzieciństwa, Mustaphy Zouaouiego, który obarcza większą winą Djibrila Cissé. Ten miał rzekomo odmówić pośrednictwa w rozmowach między szantażującymi a Valbueną, jednak według Zouaouiego odegrał on znacznie większą rolę niż wspomniany Benzema.

Mężczyzna otwarcie przeprosił też Valbuenę, stwierdzając, że jeśli go skrzywdził, zasługuje na „kopniaka”. Jak jednak twierdzi, on sam stał się ofiarą nacisków ze strony innych oskarżonych.

Benzema już nie raz musiał stawać przed sądem, choćby w sprawach podatkowych czy ze względu na oskarżenia o korzystanie z usług niepełnoletnich prostytutek, do tej pory unikał jednak odpowiedzialności karnej. W tym przypadku grozi mu kara grzywny w wysokości do 90 tysięcy euro i/lub do pięciu lat pozbawienia wolności.

Valbuena opuści popołudniową część procesu, ponieważ jego Olympiakos zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt o godzinie 21:00 w ramach rozgrywek Ligi Europy.