Karim Benzema podpadł Al-Ittihad. Skończy się głośnym powrotem?!
2024-01-14 17:19:50; Aktualizacja: 10 miesięcy temuKarim Benzema może tej zimy opuścić Arabię Saudyjską. To okazja dla takich klubów, jak Paris Saint-Germain, Manchester United czy Olympique Lyon. Nie da się jednak również wykluczyć powrotu do Realu Madryt.
36-latek po czternastu sezonach spędzonych w stolicy Hiszpanii zapragnął spróbowania czegoś nowego, choć gdyby nie lukratywna oferta Al-Ittihad, najpewniej zakończyłby on karierę na Estadio Santiago Bernabéu.
„Coco” był wręcz uwielbiany przez kibiców madryckiej drużyny, nie tylko dostarczając gole, ale również szczyptę magii, jak wtedy, gdy popisał się znakomitą akcją z Atlético Madryt w Lidze Mistrzów.
Jego pozycja w zespole znacznie wrosła, gdy odszedł Cristiano Ronaldo. Początki były wtedy trudne, ale po chwilowym marazmie zaczął on w pełni brać na siebie odpowiedzialność za zdobywanie bramek.Popularne
W ostatnich latach środkowy napastnik zdecydowanie wszedł na jeszcze wyższe obroty, stąd tytuł najlepszego piłkarza UEFA oraz Złota Piłka, oba wywalczone w 2022 roku.
Ostatnia kampania przed rozstaniem była nieco gorsza, także pod względem indywidualnym, lecz 31 trafień w 43 występach to nadal bardzo wysoka półka.
Jak swoją decyzję tłumaczył Karim Benzema? Oświadczył, że chciałby trafić do środowiska, które jest bliskie jego wierzeniom religijnym, a ponadto zamierza wynieść piłkę w Arabii Saudyjskiej na jeszcze wyższy poziom.
Podczas kilku miesiący zawodnik napotkał trudności. Nie dogadywał się z trenerem, miewał problemy zdrowotne i dopiero co został odsunięty od składu, ponieważ podpadł Marcelo Gallardo.
Aktualnie nie można wykluczyć powrotu byłego reprezentanta Francji do Europy. Pojawiają się też pierwsze spekulacje.
Snajper został już połączony z Manchesterem United, a do transferu namawiać go mają Casemiro oraz Raphaël Varane.
Od dłuższego czasu Benzemę próbuje sprowadzić do siebie ponownie Olympique Lyon, którego jest on wychowankiem. Jest też również inny chętny znad Sekwany w postaci Paris Saint-Germain.
Po wyjeździe do Saudi Pro League następcy nie sprowadził Real Madryt, a Florentino Pérez zwykł mawiać, że najbardziej interesujące są okazje rynkowe. „Los Blancos” zgodzili się na transfer bezgotówkowy, zatem Al-Ittihad ma wobec nich dług wdzięczności.
Fani lidera tabeli LaLigi z pewnością powitaliby pięciokrotnego triumfatora Ligi Mistrzów z otwartymi rękoma, a Carlo Ancelotti zyskałby ogromne wzmocnienie w kluczowej fazie sezonu, tuż przed startem 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Fakty są jednak takie, że w tym momencie piłeczka leży po stronie gracza. To on w pierwszej kolejności musi wyjaśnić swoją sytuację w Arabii Saudyjskiej i jeśli zapadnie decyzja o rozstaniu, wskazać preferowany kierunek. Chętny wtedy na pewno się znajdzie.