Karim Benzema przezornie. Odpuszcza ostatni mecz ligowy

Karim Benzema ustalił ze sztabem Realu Madryt, by nie był brany pod uwagę na mecz z Cadizem, informuje „L'Équipe”.

Mundialowa gorączka tradycyjnie przynosi bardzo nerwowy okres dla wielu piłkarzy, którzy z jednej strony chcą się skupić na grze dla klubów, a z drugiej za wszelką cenę uniknąć urazów tuż przed Mistrzostwami Świata. Co cztery lata jesteśmy świadkami wielkich dramatów, jak choćby teraz Sadio Mané, a podobnego scenariusza chce uniknąć Karim Benzema.

Zdobywca tegorocznej Złotej Piłki zmaga się w ostatnich dniach z kontuzją mięśniową, lecz mimo kłopotów zdecydował się na wyjście na boisko w starciu z Celtikiem. Wygląda na to, że był to jego ostatni występ dla „Królewskich” przed przerwą mundialową, ponieważ tym razem napastnik woli dmuchać na zimne.

Już w czwartek Real Madryt pożegna się na kilka tygodni z kibicami meczem z Cadizem, lecz Francuza najprawdopodobniej nie ujrzymy na boisku. „L'Équipe” informuje, że gracz miał ustalić ze sztabem „Los Blancos”, iż najlepiej będzie poświęcić ten czas na dodatkową regenerację. Decyzja miała zapaść z myślą o tym, że gracz już wcześniej kilkukrotnie zmagał się z problemami mięśniowymi.

Popularne

Previous

Szatnia Legii Warszawa ma już dość tego zawodnika?!

Łukasz Piszczek po negocjacjach z klubem. Jest decyzja

Wróci do Ekstraklasy?! Będzie do wzięcia za darmo, a rozgrywa świetny sezon

Sensacyjna oferta dla Roberta Kolendowicza

Są rewelacją I ligi, trener mierzy wysoko. „Moim celem jest Ekstraklasa”

„Przereklamowany”. Kibice Legii Warszawa nie zostawili na nim suchej nitki

Zagraniczny trener chętny na pracę w Legii Warszawa. „To największy klub w Polsce”

Czesław Michniewicz może objąć ten polski klub. Skontaktowali się

Next

Karim Benzema liczy, że poświęcenie się opłaci. Sztab trenerski reprezentacji Francji zdaje sobie sprawę, że stan zdrowia piłkarza może nie umożliwić mu gry już w pierwszym meczu mundialu, później może on się jednak okazać istotnym ogniwem. Wszystko zależeć będzie oczywiście od decyzji Didiera Deschampsa.