Karol Świderski, który przygodę z zagranicznym futbolem rozpoczął od gry w PAOK-u, od 2022 roku jest zawodnikiem Charlotte FC. W sezonie 2023 polski napastnik strzelił 12 goli w 31 meczach części zasadniczej rozgrywek MLS, dorzucając do tego pięć asyst. Po tym, jak jego zespół pożegnał się z play-offami, 26-latek zjawił się w Polsce i rozpoczął gościnne treningi ze Śląskiem Wrocław.
Czy Świderski rozegrał już ostatni mecz w trykocie ekipy z Karoliny Północnej? Piłkarz sprawy nie przesądza, natomiast nie ukrywa, że chciałby zmienić otoczenie, o czym mówił już w przeszłości.
- Oczekuję na pewno transferu. Wiem, że nie będzie to takie łatwe i nie jest powiedziane, że na pewno odejdę z Charlotte, ale zrobię wszystko, żeby tak się stało. Mam nadzieję, że Mariusz Piekarski będzie mocno działał i coś znajdziemy - przyznał reprezentant Polski.
- Fajnie byłoby trafić do ligi z TOP 5 - do Włoch, Hiszpanii. Ale dla średnich klubów z tych lig nie jest łatwo wydać sześć-siedem milionów euro. Mam nadzieję, że tyle będą chcieli u mnie w klubie. (...) Mam nadzieję, że nie (że to nie będzie 10 milionów - red.) i z tego co rozmawiałem z dyrektorem sportowym przed tym, jak nie udało się pójść do Salernitany i jaką mieliśmy umowę, to mam nadzieję, że nie będzie takiej sytuacji. Podaliśmy sobie rękę już w wakacje. Mówił, żebyśmy tylko zrobili play-offy i rzutem na taśmę do nich weszliśmy. Mam nadzieję, że słowo się rzekło, dojdziemy do porozumienia w zimowym okienku i uda się trafić gdzieś do Europy - dodał Świderski.
Jego umowa z obecną drużyną jest ważna do końca 2025 roku.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
