„Katastrofy” nie ma, ale jest BARDZO źle. Poważna kontuzja w Manchesterze United
2024-02-05 16:54:52; Aktualizacja: 9 miesięcy temuManchester United okupił niedzielne zwycięstwo nad West Hamem kontuzją Lisandro Martíneza. Argentyńczyk uniknął najgorszego, ale o hurraoptymizmie nie ma mowy. Przed nim długa przerwa - zapewnia Gastón Edul.
Manchester United po rozczarowujących tygodniach wrócił do regularnego punktowania. Na przestrzeni trzech ostatnich ligowych spotkań podopieczni Erika ten Haga zanotowali dwa zwycięstwa, remisując jedynie z Tottenhamem.
Holenderski szkoleniowiec może zatem nieco odsapnąć, zdejmując z siebie, przynajmniej na chwilę, krytykę.
Na Old Trafford padło ostatnio kilka strug światła. Oprócz zauważalnej zwyżki formy poprawiła się również sytuacja kadrowa. Na początku roku do gry wrócił w końcu Lisandro Martínez.Popularne
Argentyńczyk nie zebrał zbyt wielu laurek za swoje dotychczasowe występy w czerwonych barwach, aczkolwiek w planach ten Haga odgrywał ważną rolę.
Już w poprzednim sezonie 26-latek borykał się z urazem stopy. Problem powrócił, co wymusiło na nim ponad 100 dni przerwy.
Martínez zagrał w tym roku cztery spotkania, z czego trzy od pierwszych minut. Niestety, jego niedzielny występ z West Hamem zakończył się przedwcześnie.
Obrońca „Czerwonych Diabłów” w 71. minucie opuścił murawę, odczuwając trudy starcia z Vladimirem Coufalem. Pierwsze doniesienia informowały nawet o zerwanym więzadle i operacji.
Gastón Edul z TyC Sports zapewnia, że scenariusz nie jest tak drastyczny. Doszło do zwichnięcia, co wyklucza potrzebę zabiegu. Mimo wszystko 26-latek musi się liczyć nawet z dwumiesięczną przerwą. Manchester ma nadzieję, że będzie on gotowy do gry po marcowej przerwie reprezentacyjnej.
Nękany urazami Lisandro Martínez zanotował w tej kampanii ledwie dziesięć spotkań. Na Old Trafford trafił w lipcu 2022 roku za prawie 60 milionów euro.