Kazachowie oburzeni sędziowaniem meczu z Legią Warszawa. „Zabijają nasze kluby” [WIDEO]
2023-07-28 10:24:29; Aktualizacja: 1 rok temuLegia Warszawa z trudnościami zremisowała wyjazdowy mecz z Ordabasy Szymkent w ramach drugiej rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy. Rozczarowania takim obrotem spraw nie krył obóz gospodarzy. Poczuł się on mocno skrzywdzony decyzjami podejmowanymi przez zespół sędziowski.
Drużyna „Wojskowych” udała się do Kazachstanu w charakterze faworyta do odniesienia zwycięstwa nad niżej notowanym rywalem. Ten nie zamierzał jednak łatwo oddawać pola polskiemu klubowi i dzięki temu schodził na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem, które podwyższył tuż po rozpoczęciu drugiej połowy.
Sensacyjny rezultat wiszący w powietrzu zmobilizował Legię Warszawa do lepszej gry. W konsekwencji przyniosło to oczekiwany na ówczesną chwilę rezultat w postaci doprowadzenia do wyrównania, co stawia w korzystnej sytuacji ekipę z Łazienkowskiej.
Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywali członkowie Ordabasy Szymkent, którzy poczuli się mocno skrzywdzeni decyzjami podejmowanymi przez arbitra Helgiego Mikaela Jónassona.Popularne
Islandczyk uznał w czwartkowym starciu bramkę zdobytą ze spalonego przez Blaža Kramera i nie podyktował jedenastki po faulu Rafała Augustyniaka.
Mocno rozczarowany jego boiskową postawą był między innymi defensor gospodarzy Siergiej Małyj.
„Mogliśmy wygrać 3:0, ale i przegrać 2:3. Arbiter uznaje gola ze spalonego, nie daje rzutu karnego! Przyjeżdżają sędziowie z Danii, Islandii i zabijają nasze kluby. Najpierw Kajrat Ałmaty z Maccabi, a teraz we czwartek nas. Kiedy to się skończy? Czy ktoś może zareagować na niesprawiedliwość?” - napisał kazachski obrońca na Instagramie.
Ordabasy Szymkent straciły w ten sposób szansę na odniesienie oszałamiającego wyniku, ale pokazały, że są na tyle groźnym zespołem, że Legia Warszawa musi mieć się na baczności w rewanżu na własnym stadionie. Ten odbędzie się 3 sierpnia o godzinie 21:00.