Kazimierz Moskal chciał tego piłkarza Wisły Kraków w ŁKS-ie Łódź

Kazimierz Moskal udzielił wywiadu dla sport.tvp.pl, w którym poruszył kilka ciekawych kwestii. Stwierdził między innymi, że chciał jednego z piłkarzy Wisły Kraków w ŁKS-ie Łódź, a był nim David Juncà.

Brak awansu do Ekstraklasy spowodował, że w Wiśle Kraków doszło do zmiany trenera. Z posadą pożegnał się Albert Rudé, a jego miejsce zajął Kazimierz Moskal, czyli postać doskonale znana pod Wawelem. Jego cel na następne rozgrywki jest jasny i mowa tu o promocji na najwyższy szczebel rozgrywkowy.

Żeby jednak dopiąć swego, drużyna potrzebuje solidnych wzmocnień. Tym bardziej że w ostatnich miesiącach opuściło ją wielu piłkarzy, a w tej grupie jest między innymi David Juncà. Kontrakt defensora nie został przedłużony.

Okazuje się, że rok temu zainteresowanie 30-latkiem deklarował właśnie trener Moskal. Wówczas odpowiadał za wyniki ŁKS-u Łódź.

Popularne

Previous

Syn 102-krotnego reprezentanta Polski podpisał kontrakt z Legią Warszawa [OFICJALNIE]

Lukas Podolski dosadnie: Nie bądźcie naiwni

Nicola Zalewski priorytetem transferowym. To może być przełom w negocjacjach

Kosta Runjaić na zakupach w Ekstraklasie. Chce polskiego bramkarza!

Bartosz Nowak bardzo blisko nowego klubu w Ekstraklasie

Ponad milion euro! Raków Częstochowa negocjuje duży transfer z Ekstraklasy

Górnik Zabrze traci wielki talent. Głośny transfer wewnątrz Ekstraklasy

Lech Poznań zainteresował się głośnym transferem. Złożył ofertę za napastnika

Next

- Czy kogoś bym zatrzymał z grupy piłkarzy, którzy odchodzą? Kiedy byłem w ŁKS-ie w pewnym momencie, zapytano mnie o Davida Juncę. Powiedziałem, że chciałbym takiego zawodnika. Natomiast teraz musimy mieć zawodników, którzy będą dostępni pod względem zdrowotnym. Nie wiem, dlaczego Junca ostatnio opuścił aż tyle meczów - stwierdził.

Przy okazji Moskal wyznał, że bardzo liczy na swojego asystenta, Mariusza Jopa.

- Jesienią prowadził drużynę w trzech meczach i zespół wyglądał bardzo dobrze. Ale ja bardziej liczę na jego doświadczenie jako obrońcy i człowieka, który ma wiele do powiedzenia, a ja jestem jak najbardziej otwarty na pewne sugestie. To czy je wykorzystam to inna sprawa, ale nie mam zamiaru też na siłę niczego narzucać, jeśli inni nie będą do tego przekonani - dodał.

Wisła Kraków zakończyła poprzedni sezon z Pucharem Polski oraz na najniższym w swojej historii, bo dziesiątym miejscu w tabeli zaplecza Ekstraklasy.