Kepa Arrizabalaga: Rozmawiałem z Thomasem Tuchelem, ale Real Madryt to jednak Real Madryt

2023-09-06 11:25:13; Aktualizacja: 1 rok temu
Kepa Arrizabalaga: Rozmawiałem z Thomasem Tuchelem, ale Real Madryt to jednak Real Madryt Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Marca

Kepa Arrizabalaga w wywiadzie dla „Marki” ujawnił, że był naprawdę blisko dołączenia do Bayernu Monachium, ale zaangażowanie się w sprawę Realu Madryt całkowicie zmieniło jego percepcję.

Pozyskany przez Chelsea latem 2018 roku za 80 milionów euro bramkarz realizuje obecnie wielkie marzenie niejednego piłkarza na świecie. Właśnie odbywa roczne wypożyczenie w Realu Madryt, aby zapisać się w historii klubu jako godny zastępca rehabilitującego się po operacji więzadła krzyżowego w lewy kolanie Thibauta Courtois.

W obszernej rozmowie dla hiszpańskiej prasy 28-latek ujawnił też kulisy związany z inną topową ekipą, Bayernem Monachium.

– Thomas Tuchel zadzwonił do mnie. Brakowało niewiele, abym udał się w podróż do Monachium. Kiedy z tobą kontakt nawiązuje trener, który zwykle na ciebie nie stawiał i mówi, że chce cię w swojej drużynie, to daje bardzo pozytywny oddźwięk – uważa golkiper.

– Nastąpiły jednak nowe okoliczności. Kontuzja kolegi z drużyny (Courtois) no i sama możliwość występowania w Realu Madryt. To mnie przekonało do tego ruchu. W końcu Real to Real. Kiedy taki klub cię wzywa, nie zdążysz przemyśleć sprawy dwa razy – dodał.

Wcześniej Chelsea zdążyła ściągnąć Roberta Sáncheza jako godnego konkurenta dla Kepy. Okazało się ostatecznie, że nowy nabytek z Brighton z automatu stał się „jedynką” między słupkami, choć Mauricio Pochettino próbował zatrzymać wychowanka Athletiku Club.

– To prawda, że trener dążył do mojego pozostania. Powtarzał nawet, że jestem jego podstawowym wyborem, że mi zaufał. Pomyślałem jednak, że ta zmiana dobrze mi zrobi. Bardzo tego potrzebowałem – podsumował.

Arrizabalaga, wciąż najdroższy bramkarz na świecie, ma za sobą dwa występy w barwach „Królewskich”. Zdążył zanotować czyste konto.

Niewiele wcześniej Yassine Bounou wyznał, że to on był priorytetem madrytczyków w letnim oknie transferowym.