Kibice Legii Warszawa wiążą z nim dużą nadzieję. Latem mógł zostać sprzedany

2024-12-14 14:46:38; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
Kibice Legii Warszawa wiążą z nim dużą nadzieję. Latem mógł zostać sprzedany Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Maciej Kikolski, który gra w Radomiaku Radom na wypożyczeniu z Legii Warszawa, w rozmowie z Kanałem Sportowym opowiedział o tym, jakie zainteresowanie budził w trakcie letniego okna transferowego oraz o swoich perspektywach na grę w stołecznym klubie.

Maciej Kikolski jest wychowankiem akademii Legii Warszawa, jednak jeszcze nie doczekał się debiutu w pierwszym zespole „Wojskowych”.

Doświadczenie w seniorskim futbolu zbiera on na razie na wypożyczeniach - kampanię 2022/2023 spędził w szeregach Pogoni Siedlce, a następną w GKS-ie Tychy. 20-latek w obu zespołach prezentował się naprawdę bardzo dobrze, więc latem budził duże zainteresowanie na rynku, o czym opowiedział Kanałowi Sportowemu. Jak się okazuje, mógł on nawet na stałe opuścić stołeczny klub.

- Miałem możliwość wyboru klubu na wypożyczenie, była też oferta transferu definitywnego, lecz Legia ją odrzuciła. Ostatecznie zdecydowałem się na podpisanie nowego kontraktu i następnie wypożyczenie do Radomiaka. Jeśli chodzi o inne kluby, z których miałem oferty, to chciałbym ich nazwy zachować dla siebie, myślę, że tak wypada zrobić - stwierdził Kikolski.

„Zieloni” znajdują się w strefie spadkowej, ale młody bramkarz nie może sobie mieć wiele do zarzucenia, bo jest jednym z najlepszych zawodników drużyny z Radomia. Dyspozycję 20-latka doceniają także kibice Legii - po gorszych występach Gabriela Kobylaka pojawiło się sporo głosów, że to właśnie Kikolski powinien bronić dostępu do bramki stołecznego zespołu, a nie przebywać na wypożyczeniu.

Kikolski został zapytany o to, czy liczy, że po powrocie do Warszawy będzie ważną postacią Legii.

- Jest takie powiedzenie o indyku, który myślał o niedzieli, ale w sobotę łeb mu ścięli… Ja chcę być jak najlepszym w każdym następnym meczu, a nie rozważać scenariusze - dyplomatycznie odpowiedział 20-latek.

Cała rozmowa z Maciejem Kikolskim dostępna jest tutaj.