Kibice Motoru Lublin chcą go już zobaczyć. „Ferrari” czeka w garażu

2025-04-12 12:04:11; Aktualizacja: 11 godzin temu
Kibice Motoru Lublin chcą go już zobaczyć. „Ferrari” czeka w garażu Fot. Przemek Gąbka / Motor Lublin
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Motor Lublin w marcu przeprowadził hitowy jak na warunki Ekstraklasy transfer. Do beniaminka dołączył Jean-Kévin Augustin, a więc były gracz Paris Saint-Germain czy RB Lipsk. Przed nadchodzącym spotkaniem z Lechem Poznań klub opublikował wideo, prezentujące francuskiego napastnika w treningu. Kibice nie mogą się już doczekać debiutu.

Za transfer z jego udziałem zapłacono swego czasu kwotę w wysokości 21 milionów euro. Jean-Kévin Augustin zamienił wtedy RB Lipsk na Leeds United. Teraz znalazł się na zakręcie, a rękę w jego kierunku wyciągnął Motor Lublin.

Francuski napastnik trafił do klubu z województwa lubelskiego w niespodziewany sposób. Wcześniej nie pojawiały się w mediach żadne przecieki, aż tu nagle w marcu zobaczyliśmy komunikat, potwierdzający transfer byłego zawodnika Paris Saint-Germain.

Augustin przez lata szkolił się w akademii francuskiego hegemona, a następnie zakotwiczył w pierwszym zespole. Tam rozegrał 31 mecze, które okrasił dwoma golami oraz trzema asystami. Bardziej okazały dorobek uzbierał w Lipsku. Mowa o 67 występach, zwieńczonych 20 bramkami oraz ośmioma ostatnimi podaniami.

Kilka dni po transferze na temat Francuza wypowiedział się trener Mateusz Stolarski. Zapewniał wtedy, że w jego przypadku potrzebny jest czas.

- Nie jest to zawodnik gotowy. Na pewno nie na najbliższy mecz. Potrzebuje czasu. Nie chcę tutaj stawiać ram czasowych. To jest sprawa indywidualna, jak jego ciało reaguje i co się dzieje - przyznał

Augustin nie znalazł się w kadrze meczowej Motoru na spotkanie ze Stalą Mielec oraz zabrakło go również w niej przy okazji ostatniego pojedynku ze Śląskiem Wrocław. Już w niedzielę beniaminek zmierzy się przed własną publicznością z Lechem Poznań. Czy tym razem na liście pojawi się nazwisko gracza, który w juniorskiej reprezentacji Francji brylował u boku Kyliana Mbappé?

Tego nie wiemy, choć przed spotkaniem klub opublikował w mediach społecznościowych wideo, na którym widać trenującego Augustina. Być może jest to jakiś znak.