Kibice Wisły Kraków zabrali głos na temat kontrowersyjnej oprawy

Kibice Wisły Kraków przygotowali na mecz z Motorem Lublin kontrowersyjną oprawę. Ta spotkała się z krytyką, na co postanowili odpowiedzieć za pośrednictwem Facebooka.

Wisła Kraków mierzyła się we wczesne niedzielne popołudnie z Motorem Lublin i przegrała to spotkanie 1-3. Kluczowe dla losów rywalizacji było wydarzenie z 6. minuty, kiedy czerwoną kartkę ujrzał Bartosz Jaroch.

Porażka mocno komplikuje pod Wawelem kwestię bezpośredniego awansu. W tym momencie 13-krotny mistrz kraju wypadł nawet poza strefę barażową.

Choć „Biała Gwiazda” straciła ważne punkty, to wynik niekoniecznie jest na pierwszym planie. Bardzo dużo miejsca poświęca się bowiem oprawie, którą przygotowali kibice gospodarzy.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

POTWIERDZONE: Klub Ekstraklasy rozmawiał na temat transferu Ángela Rodado

POTWIERDZONE: Gonçalo Feio zgłosił się do tego klubu. „Oferował swoje usługi przez naszą dyrekcję sportową”

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Nowa „gwiazda” Ekstraklasy. „To nieprawdopodobne, że trafił do niej taki piłkarz”

„Zerwijcie z nim kontrakt!”. Blaž Kramer wyleciał z pierwszego składu

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Rúben Vinagre zdecydowany! Odrzucił trzy oferty z Hiszpanii

Next

Znalazła się na niej zamaskowana postać goniąca z siekierą koziołka w barwach lubelskiej ekipy. „Dziwne przygody Koziołka Matołka” - podpisano.

Spotkało się z to z falą krytyki i dlatego o komentarz do sprawy pokusił się profil Ultra Wisła.

„Zaprezentowana dzisiaj na meczu z Motorem oprawa to nic innego jak humorystyczne przedstawienie animozji między kibicami z Krakowa i Lublina. Skąd wzięta została inspiracja, nikomu tłumaczyć nie trzeba. Historia napiętych relacji ciągnie się już «jakiś czas», więc takie przedstawienie sytuacji nikogo chyba nie dziwi.

Hasło na transparencie wyrażało ponadto naszą nadzieję, że piłkarzy Motoru spotkają dziwne przygody na boisku przy Reymonta, a zawodnicy Wisły staną się tego dnia katami dla defensywy rywali. To niestety się nie ziściło.

Jeśli ktoś jest tą oprawą oburzony, radzimy wziąć trzy głębokie oddechy, wyjąć kija z dupy i spojrzeć czasem na pewne rzeczy z dystansem.

Tymczasem Panie, Panowie - coraz bliżej finał, przypominamy: wszyscy jedziemy wspólnie jednym transportem. Pamiętajcie, to, że Wy chcielibyście sobie zrobić rodzinną wycieczkę do Warszawy w majówkę, dla naszych wrogów nie będzie nic znaczyć. Jedziemy razem i dopingiem z całego serducha przez 90 minut, jak będzie trzeba to i dłużej, niesiemy piłkarzy po Puchar! Trening wokalny natomiast robimy wcześniej na pełnym C na Podbeskidziu” - czytamy.

Wisła Kraków następny mecz rozegra 13 kwietnia. Wtedy zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock.