Kibicom Feyenoordu puszczają nerwy. Zgotowali gorące powitanie piłkarzom po klęsce z Ajaksem [WIDEO]

2019-10-28 08:41:56; Aktualizacja: 5 lat temu
Kibicom Feyenoordu puszczają nerwy. Zgotowali gorące powitanie piłkarzom po klęsce z Ajaksem [WIDEO]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: NOS Sport

Feyenoord jest bardziej zamieszany w walkę o utrzymanie niż awans do europejskich pucharów po porażce w ligowym klasyku z Ajaksem Amsterdam (0:4). Niezadowolenia z tego faktu nie ukrywają kibice ekipy z Rotterdamu.

Feyenoord stanowił w ostatnich latach wartościowego konkurenta dla PSV i Ajaksu Amsterdam na krajowym podwórku. Duża w tym wszystkim była zasługa Giovanniego van Bronckhorsta, który ustabilizował sytuację w klubie i sięgnął z nim nawet po mistrzostwo kraju w sezonie 2016/2017.

Holender jeszcze przed końcem minionych rozgrywek zdecydował się jednak na zakończenie swojej przygody na ławce trenerskiej ekipy z Rotterdamu na rzecz podjęcia nowego wzywania.

W mediach nie brakuje spekulacji na temat tego, że 44-latek nawiązał współpracę z Manchesterem City i jest szykowany na następcę Pepa Guardioli.

Dla kibiców Feyenoordu ważne było jednak nazwisko szkoleniowca, który zajmie jego miejsce w drużynie. Przedstawiciele zespołu postanowili dać szansę innemu znakomitemu reprezentantowi kraju - Jaapowi Stamowi i przynajmniej na razie nie mogą być zadowoleni ze swojej decyzji, ponieważ „Klub Ludu” po dotychczas jedenastu rozegranych ligowych meczach plasuje się na odległym dwunastej pozycji w tabeli.

Niezadowolenia z tego faktu nie ukrywają sympatycy holenderskiej drużyny, którzy po wysokiej porażce w prestiżowym pojedynku z Ajaksem Amsterdam zgotowali gorące przywitanie piłkarzom powracającym do ośrodka treningowego.

Fani ekipy z Rotterdamu zablokowali drogę i obrzucili autokar kubkami z piwem i odpalili świece dymne oraz petardy. Ponadto nie omieszkali wykrzyczeć kilku niemiłych słów w kierunku zawodników oraz samego Stama, które wzywali do tego, aby podał się do dymisji.

Nad całą sytuacją dość szybko zapanowała policja i dzięki temu nie doszło do żadnych poważniejszych ekscesów oraz zatrzymań.