Kłopoty Konstantina Vassiljeva. „Jeśli zwycięży Rosja, to także, może zapanuje pokój”

Konstantin Vassiljev znany jest polskim kibicom ze względu na swoje występy w Jagiellonii Białystok i Piaście Gliwice, a ostatnio znowu zrobiło się o nim głośno nad Wisłą ze względu na mecz barażowy pomiędzy Polską a Estonią. 39-latek nie wystąpił jednak w tym meczu ze względu na uraz łydki, ale jego przyszłość w reprezentacji „Sinisärgid” w ogóle stanęła pod znakiem zapytania z powodu jego wypowiedzi o wojnie na Ukrainie w podcaście Õhtulehe.

– Jeśli Ukraina wygra, to może zapanuje pokój. Jeśli zwycięży Rosja, to także, może zapanuje pokój. Może dojdzie do wspólnych rozmów i decyzji, to może także zapanuje pokój. Dla mnie ostatnie wydarzenia na świecie są niezrozumiałe. Pięć lat temu nie wierzyłem, że to wszystko może się wydarzyć. Szokuje mnie to – powiedział Vassiljev.

Te słowa wzbudziły w Estonii powszechne oburzenie, więc portal „Soccernet” poprosił o zajęcie stanowiska przez FC Florę, w której występuje ofensywny pomocnik, a także tamtejszą federację.

– To wciąż świeży temat. Wiem, że Konstantin jest oddany piłce i zawsze był dobrym obywatelem. Nie rozmawialiśmy o tym zbyt wiele i żałuję, że taki temat się pojawił. Staram się patrzeć na zasadę fair play i unikam wszelkiej agresji. Nie chcę wyciągać pochopnych wniosków, bo musimy zagłębić się w tę sprawę – powiedział Norbert Hurt, czyli trener stołecznego zespołu.

– Opowiadamy się za Estonią i wspieraniem Ukrainy. Jesteśmy całkowicie przeciwni rosyjskiej agresji, którą potępiamy. Nie będziemy podejmowali żadnych decyzji do czasu rozmowy z Vassiljevem – stwierdziła z kolei Eva Nõmme, rzecznika prasowa estońskiej kadry.