Klopp o zamieszaniu wokół Salaha

2020-12-26 14:50:39; Aktualizacja: 3 lata temu
Klopp o zamieszaniu wokół Salaha Fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: The Guardian

Jürgen Klopp postanowił odnieść się do ostatnich spekulacji powstałych wokół osoby Mohameda Salaha, które zostały wywołane po wywiadzie udzielonym „AS-owi” przez reprezentanta Egiptu.

28-letni zawodnik wypowiadał się niezwykle otwarcie w rozmowie z Eduardo Cornagą i zapytany przez niego o ewentualną przeprowadzkę do Realu Madryt czy Barcelony w przyszłości nie wykluczył wykonania takiego ruchu.

Te kilka dyplomatycznych słów ze strony reprezentanta Egiptu pociągnęły za sobą powstanie fali spekulacji, które zostały jeszcze dodatkowo podgrzane przez wypowiedź Mohameda Aboutreiki.

Przyjaciel gwiazdora „The Reds” przyznał wprost, że jego przyjaciel nie jest szczęśliwy w Liverpoolu i jako jeden z powodów podał fakt, że ofensywny piłkarz nie otrzymał od Jürgena Kloppa opaski kapitańskiej na pojedynek z FC Midtjylland (1:1) w Lidze Mistrzów.

Niemiecki szkoleniowiec został naturalnie poproszony przy pierwszej nadarzającej się okazji o odniesienie się do pojawiających się plotek na temat przyszłości Mohameda Salaha.

Opiekun ekipy z Anfield zabrał głos w tej kwestii przed nadchodzącym starciem z West Bromwich Albion w Premier League i potwierdził fakt, że 28-latek poczuł się dotknięty tym, że nie dostąpił zaszczytu wyprowadzenia Liverpoolu na wspomniany wyżej mecz w europejskich pucharach, ale jednocześnie podkreślił, że żadna z zainteresowanych stron nie myśli o przedwczesnym zakończeniu współpracy.

- Jedynym sensownym powodem, dla którego ktokolwiek chciałbym w tym momencie opuścić Liverpool jest pogoda. Jaki może być inny powód? Jesteśmy jednym z największych klubów na świecie. Płacimy zawodnikom naprawdę niezłe pieniądze, może nie najwięcej na świecie, lecz z pewnością dobrze. Mamy także wspaniały stadion i niesamowitych kibiców w każdym zakątku świata, nasz kolor to czerwień, który uważam za najpiękniejszy - zaczął wątek Klopp.

- Naturalnie nie możesz nikogo zmusić do pozostania w klubie. Nigdy tego nie robiliśmy i nie zrobimy. W tym aspekcie chodzi o wyczucie czasu i znalezienie właściwego momentu. Cały czas wprowadzamy zmiany w zespole i sprowadzamy oraz rozstajemy się z zawodnikami. Jeśli ktoś wyrazi chęć opuszczenia nas, to prawdopodobnie nie będziemy w stanie go zatrzymać. Nie rozumiałbym tylko, dlaczego chce to uczynić - stwierdził Niemiec.

- Mo został zapytany o możliwe zainteresowanie i grę w przyszłości dla Barcelony lub Realu, nie wykluczył tego. Wyobraź sobie teraz dowolnego piłkarza na świecie, który nie gra w Barcelonie lub Realu i gdy zostanie zapytany o to, czy może sobie wyobrazić występy w jednym z tych klubów pewnego dnia odpowiada: „Nie, hiszpański futbol nie jest dla mnie”, dlaczego miałby tak powiedzieć? Salah stwierdził tylko, że zobaczy, co przyniesie przyszłość, bo jego obecna sytuacja jest w rękach Liverpoolu. To w 100% prawda. Naprawdę wszystko między nami jest w porządku. Mo jest dla nas niezwykle ważnym piłkarzem i wszyscy o tym doskonale wiedzą - przyznał szkoleniowiec „The Reds”, który przyznał się następnie do popełnienia błędu w kwestii obsadzenia roli kapitana zespołu na mecz z FC Midtjylland.

- W trakcie swojej kariery byłem przed długi czas kapitanem drużyny i nie czułem się specjalnie wyjątkowy z tego powodu. Przed spotkaniem z Midtjylland nie zdawałem sobie sprawy, że to może być ważne to dla moich piłkarzy. U nas panuje taka zasada, że mamy komitet piłkarzy w szatni, w którego skład wchodzą Jordan Henderson, James Milner, Virgil van Dijk i Gini Wijnaldum. To nasi czterej kapitanowie i jeśli żaden z nich nie jest w stanie zagrać, to kapitanem zostaje zawodnik z najdłuższym stażem w klubie. Myślałem, że jest nim Trent i nie brałem w tu pod uwagę jego występów w młodzieżowych zespołach Liverpoolu, ale już seniorskich meczach. Wtedy ktoś mi powiedział, że na tej podstawie powinienem wybrać Divocka Origiego, więc tak, to była moja pomyłka - powiedział Klopp.

- Po wszystkim rozwiałem o tym z Mo. Wówczas zdałem sobie sprawę, że nie wszystko wyszło tak, jakby chciał. Oczywiście Salah wspomniał o tym w wywiadzie i nie stanowi to dla mnie problemu. Był rozczarowany, ale ja nie zrobiłem tego celowo i popełniłem błąd, bo Origi powinien być kapitanem drużyny w tym momencie - dodał 53-latek.