Kłótnia Mourinho z zawodnikiem City po derbach. Portugalczyk oberwał mlekiem i wodą!

Portugalski menadżer był przed spotkaniem z Manchesterem City, do którego tracił przed meczem osiem punktów, bardzo krytyczny w stosunku do rywali. Mourinho między innymi ostrzegał arbitra na konferencji przedmeczowej przed potencjalnym symulowaniem piłkarzy „The Citizens”. Jak na ironię, niesłusznie, bo za „nurkowanie” został ukarany jego piłkarz - Ander Herrera.

Po meczu Mourinho potwierdził, że nadal uważa piłkarzy „The Citizens” za zawodników, którym do przewrócenia się wystarczy lekki powiew wiatru. Portugalczyk uznał również, że o porażce jego drużyny przesądził błąd arbitra, który nie podyktował rzutu karnego za faul na Herrerze.

Manchester City pokonał rywali 2-1 i powiększył przewagę nad „Czerwonymi Diabłami” do jedenastu punktów. Przypomnijmy, że było to spotkanie lidera z wiceliderem Premier League, więc „The Citizens” są w znakomitej sytuacji przed dalszymi spotkaniami ligi angielskiej.

W szatni lidera Premier League po spotkaniu świętowano ten mały sukces, puszczając głośno muzykę i śpiewając. Mourinho poszedł do rywali z zamiarem poproszenia o okazanie szacunku dla przegranych, ale zamiast tego wybuchła dyskusja. Ostatecznie trener „Czerwonych Diabłów” i Edersonn krzyczeli do siebie po portugalsku i niedługo po sprzeczce ktoś rzucił w szkoleniowca mlekiem oraz wodą.

Jakiś czas temu Cesc Fàbregas przyznał, że w 2004 roku w podobnych okolicznościach rzucił kawałkiem pizzy w twarz Sir Aleksa Fergusona. http://transfery.info/106401,rzucilem-w-fergusona-kawalkiem-pizzy