Kluby naciskają na jeszcze jedną zmianę w Lidze Mistrzów 2024/2025

W sezonie 2024/2025 zadebiutuje zupełnie nowy format Ligi Mistrzów. Kluby chcą uwzględnić swój pomysł - informuje „The Guardian”.

Zgodnie z zatwierdzonymi planami, przed nami dwa ostatnie sezony w starym formacie, który zostanie zastąpiony „systemem szwajcarskim”. Oznacza to, że każdy zespół z miejsca będzie miał zagwarantowane rozegranie 10 spotkań, a łącznie w zmaganiach udział weźmie 36, a nie jak ma to miejsce obecnie - 32 ekipy.

Kto znajdzie się w gronie czterech dodatkowych drużyn? Tego dotyczy właśnie dyskusja między klubami. Z Francji pojawiły się głosy, że liczba miejsc w Ligue 1 powinna zostać rozszerzona do czterech. To jednak nie rozwiązuje w pełni problemu.

Zważywszy na ten fakt, pojawiła się propozycja ze strony ekip zrzeszonych w Europejskim Stowarzyszeniu Klubów (ECA). Jak podaje „The Guardian”, lobbują one w sprawie przyznania awansu dwóm zespołom z najwyższym współczynnikiem UEFA w ciągu pięciu ostatnich sezonów.

Popularne

Previous

Michał Probierz wybrał podstawowego bramkarza reprezentacji Polski. Koniec rotacji

OFICJALNIE: Podpisał kontrakt na... cztery mecze. Zaskakujący ruch byłego napastnika Górnika Zabrze i Piasta Gliwice

„To prawdopodobnie jego ostatni sezon w Legii Warszawa”

Rekord transferowy Ekstraklasy?! Legia Warszawa przyśpiesza

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

José Mourinho wysłał ludzi po reprezentanta Polski! Bardzo chce tego transferu

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Next

W ten sposób drużyny, które nie uzyskałyby bezpośredniej przepustki do rozgrywek na podstawie miejsca w lidze, miałyby dodatkową możliwość wzięcia udziału w zmaganiach.

Dziennik podkreśla, że pomysł został już przekazany sternikom Europejskiej Unii Piłkarskiej i to ona ma podjąć ostateczną decyzję. Wprowadzenie go w życie jest o tyle możliwe, że plany reformy wciąż nie zostały ukończone.

Z drugiej strony zaakceptowanie propozycji to nic innego, jak pójście większym klubom na rękę. Najczęściej mogą one pochwalić się wyższym współczynnikiem od mniejszych ekip.