Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony

2025-01-27 11:45:08; Aktualizacja: 23 godziny temu
Koniec rotacji! Hansi Flick wybrał pierwszego bramkarza FC Barcelony Fot. IMAGO/PressFocus

Hansi Flick rozmyślał w ostatnich dniach nad wyborem podstawowego bramkarza FC Barcelony. Część sztabu chciała, by swoje miejsce zachował Iñaki Peña. Niemiecki trener zamierza jednak postawić stanowczo na Wojciecha Szczęsnego. To od teraz nowa „jedynka” wicemistrza Hiszpanii - donosi „AS”.

Wojciech Szczęsny dla FC Barcelony porzucił plany o spokojnej emeryturze. Dołączył do niej w trakcie sezonu, gdy bardzo poważnej kontuzji doznał Marc-André ter Stegen. Oczywiście, wydawało się wówczas, że 34-latek od razu stanie się zastępcą Niemca.

Hansi Flick zaskoczył i przez kolejne tygodnie stawiał regularnie na Iñakiego Peñę, który dotychczas nie cieszył się zbyt dużym zaufaniem sztabu i kibiców.

Co istotne, młody Hiszpan prezentował się między słupkami bardzo dobrze i nie dawał w zasadzie żadnych powodów do rotacji. 

W końcu doszło do wyczekiwanego przez polskich kibiców dnia. Wojciech Szczęsny zadebiutował na początku roku, a w następnych meczach zachował miejsce, choć nie uchronił się błędów. W finale Superpucharu Hiszpanii obejrzał czerwoną kartkę. Mógł powtórzyć ten wyczyn w starciu z Valencią. 

Wedle doniesień „AS-a” Flick poświęcił ostatnio mnóstwo czasu na rozmyślaniach w sprawie pierwszej pozycji. Trener bramkarzy José Ramón de la Fuente doradzał mu, żeby do podstawowego składu wrócił 25-latek. Po niedzielnym spotkaniu z „Nietoperzami” Flick zdecydował, że postawi na Szczęsnego. Debata zakończona. 

„Największym przegranym w tej sytuacji jest Iñaki Peña, którego pozycja startowa została mu odebrana praktycznie z dnia na dzień. Bramkarz Alicante jest równie zaskoczony, co zdumiony nowymi możliwościami, jakie się przed nim otwierają, tym bardziej że do tej pory Flick obdarzał go całkowitym zaufaniem” - czytamy we wspomnianym źródle.

Z początku wydawało się, że opiekun „Dumy Katalonii” będzie stawiał naprzemiennie na Szczęsnego i Peñę w zależności od rozgrywek. Tak się nie stanie i Polak będzie podstawowym wyborem także na Ligę Mistrzów.