Koniec sezonu dla Andy'ego Carrolla. Jak minął pierwszy rok za granicą u byłego napastnika Liverpoolu?
2024-04-28 08:29:27; Aktualizacja: 7 miesięcy temuMający swój największy szczyt kariery ponad dekadę temu Andy Carroll zakończył już debiutancki sezon we Francji przez kontuzję kolana – ustaliło „L’Équipe”.
Według doniesień francuskiego dziennika piłkarz pozyskany przez Amiens SC na zasadzie wolnego transferu z Reading w letni Deadline Day musi przejść nawet sześciotygodniową rekonwalescencję. Oznacza to, że piłkarz ze znakomitą przeszłością w Newcastle United, ale już gorszą w Liverpoolu nie wystąpi w żadnym oficjalnym meczu przez resztę trwającej kampanii.
Amiens tkwi w Ligue 2 już czwarty sezon i w zasadzie już wiadomo, że czeka piąty na tym samym poziomie rozgrywek. Zespół zajmuje bezpieczne miejsce w środku tabeli, mając iluzoryczne szanse zarówno na baraże o awans, jak i spadek.
Jeśli chodzi o liczby wykręcone przez Carrolla, te przedstawiają się mizernie. Po 33 występach, ponad połowę zanotowanych w pierwszej jedenastce, strzelił cztery gole i zaliczył asystę.Popularne
Ostatnią bramkę zdobył 16 marca w wygranym 3:1 meczu z Angers SCO.
Grający z numerem 99 na plecach dziewięciokrotny reprezentant Anglii ma ważny kontrakt z obecnym pracodawcą do końca czerwca 2025 roku.
Złoty okres w profesjonalnym futbolu wychowanek „Srok” przebył właśnie na St James' Park, angażując się bezpośrednio w 60 akcji bramkowych (34 gole plus 26 asyst) na przestrzeni 26 asyst.
Przebłysk nastąpił u niego w West Hamie United, gdzie strzelił tyle samo goli, co w Newcastle United, ale na przestrzeni sześciu, a nie trzech sezonów.
Budowany pomnik Carrolla zaczął się sypać zaraz po wielkim transferze do Liverpoolu w połowie 2011 roku. Wówczas „The Reds” zapłacili za napastnika 41 milionów euro.
Życiorys 35-letniego piłkarza wypełnia się jeszcze przywdziewaniem barw Preston North End oraz West Bromwich Albion.
***