Koniec świetnej passy Wisły Kraków. Na przeszkodzie stanęły „Słonie” [WIDEO]

W emocjonującym meczu 30. kolejki I ligi między Bruk-Betem Termalicą Nieciecza a Wisłą Kraków doszło do podziału punktów. Padły cztery gole – po dwie dla każdej ze stron. Tym samym „Białej Gwieździe” nie udało się odnotować piątego zwycięstwa z rzędu.

Odbyło się spotkanie, przed którym trudno było wytypować wyraźnego faworyta. Według tabeli uchodzili za niego gospodarze, lecz forma z ostatnich tygodni wskazywała, że należy typować drugą ekipę.

Ostatecznie z gry więcej miała drużyna dowodzona przez Mariusza Jopa, natomiast determinacja oraz częstsze stwarzanie zagrożenia pod polem karnym rywala tym razem nie wystarczyły, aby ponownie zgarnąć komplet punktów.

Z perspektywy gości zaczęło się fatalnie. Musieli oni gonić wynik po kiepskim rozegraniu od własnej połowy. Defensywa do spółki z bramkarzem, Patrykiem Letkiewiczem, totalnie się pogubiła, co finalnie wykorzystał Maciej Ambrosiewicz.

Popularne

Previous

„Afimico Pululu mentalnie odszedł z Jagiellonii Białystok”

„Jacek Zieliński w Legii Warszawa jutro podpisywałby z nim kontrakt i płacił siedem milionów euro”

Hitowy powrót do Lecha Poznań już wkrótce?! Mateusz Borek może się o to założyć

Była gwiazda Chelsea trenerem Wieczystej Kraków?!

Kamil Jóźwiak już latem w Ekstraklasie? Ten klub będzie miał duże szanse

OFICJALNIE: Po sezonie odchodzi z Rakowa Częstochowa. „Trudny to moment dla mnie”

Dawid Kownacki na radarze klubu z Ekstraklasy. Nie chodzi o Lecha Poznań

Lech Poznań myśli o hitowym transferze. Niels Frederiksen jest nim zachwycony

Next

FATALNY błąd w rozegraniu! Termalica remisuje do przerwy z Wisłą 1:1 🤝

🔴📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/t8PtDDT9xl pic.twitter.com/16DuSWADLe

— TVP SPORT (@sport_tvppl) April 25, 2025

Błąd po pięciu minutach za swoich kolegów naprawił niezawodny lider klasyfikacji I ligi. Ángel Rodado wykorzystał zagranie od Almeidy Duarte i do przerwy obie strony schodziły do przerwy z wynikiem remisowym.

Podobnie było po końcowym gwizdku, ale kibice w Niecieczy zobaczyli jeszcze po jednej bramce. W 59. minucie „Słonie” ponownie wyszły na prowadzenie za sprawą Kamila Zapolnika. Wisła nie pozostała jednak dłużna. Nie dała się nacieszyć przeciwnikom dłużej niż kwadrans. Gola na wagę remisu strzelił Bartosz Jaroch. Oba w tej odsłonie padły po uderzeniach głową.

Dla Termaliki to kolejny kroczek w stronę bezpośredniego awansu do Ekstraklasy. W najgorszym wypadku zespół zachowa pięciopunktową przewagę nad trzecią Wisłą Płock, jeśli ta pokona Znicza Pruszków. Krakowianie z kolei po tym weekendzie z pewnością pozostaną w strefie barażowej.