Kontrowersja w Pucharze Szkocji. Rangersi oddali gola rywalom na polecenie trenera [WIDEO]

2023-02-13 09:43:27; Aktualizacja: 1 rok temu
Kontrowersja w Pucharze Szkocji. Rangersi oddali gola rywalom na polecenie trenera [WIDEO] Fot. Viaplay
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Szkoleniowiec Michael Beale nakazał drużynie Rangersów oddanie bramki Partick Thistle w 1/8 finału Pucharu Szkocji (3:2) po budzącym wątpliwości trafieniu zanotowanym przez Malika Tillmana.

Klub z Glasgow nie bez problemów, ale zgodnie z planem zameldował się w ćwierćfinale krajowego pucharu. Wynik ich pojedynku z Partick Thistle zszedł jednak na dalszy plan z uwagi na wydarzenia mające miejsce między 70. a 75. minutą meczu.

Wówczas w bezpardonowy sposób w środku pola został zatrzymany Malik Tillman. Amerykanin walczył do samego końca o zachowanie futbolówki i w pewnym momencie został nadepnięty przez rywala.

Tego faktu nie wychwycił arbiter David Munro i nakazał wznowienie rywalizacji wyrzutem piłki z autu po tym, jak została ona wybita poza boisko przez jednego z graczy Rangersów.

Przeciwnicy utytułowanego zespołu zamierzali tuż po wprowadzeniu futbolówki na boisko oddać ją przeciwnikom. Inny plan na rozwiązanie sytuacji miał jednak wspomniany ofensywny pomocnik, który dopadł momentalnie do defensora gości i pognał z piłką w kierunku bramki, co poskutkowało wyprowadzeniem drużyny na prowadzenie.

Zachowanie Tillmana nie spodobało się zawodnikom Partick Thistle. Amerykanin został przez nich momentalnie powalony na ziemię i następnie doszło na murawie do spore przepychanki.

Sędzia zapanował po kilku chwilach nad wydarzeniami i po pokazaniu dwóch żółtych kartek nakazał wznowienie gry z środka boiska.

Wtedy szkoleniowiec Michael Beale polecił swoimi piłkarzom oddanie gola przeciwnikowi, ponieważ również uznał, że 20-letni ofensywny gracz nie zachował się fair play w stosunku do rywali.

Rangersi podporządkowali się woli trenera i po kilkudziesięciu sekundach znów mieliśmy remis po tym, jak futbolówkę do siatki wpakował Scott Tiffoney.

Drugoligowiec nie utrzymał tego korzystnego dla siebie rezultatu. W końcowym fragmencie regulaminowego czasu gry stracił trzeciego gola i pożegnał się z krajowymi rozgrywkami.