Kontrowersje, czerwona kartka i gol w doliczonym czasie gry, czyli Raków Częstochowa - Górnik Zabrze [WIDEO]
2024-04-19 22:32:38; Aktualizacja: 7 miesięcy temuW drugim meczu 29. kolejki Ekstraklasy Raków Częstochowa uległ Górnikowi Zabrze 0:1.
Raków Częstochowa w drugim piątkowym meczu Ekstraklasy podjął na swoim stadionie ekipę Górnika Zabrze. Spotkanie nie było rozpieszczające. Mecz rozstrzygnął się w doliczonym czasie gry po trafieniu Sebastiana Musiolika dla Górnika Zabrze.
Od początku spotkania grę prowadziła jednak ekipa Dawida Szwargi. Nie przekładało się to za to na wynik, który pozostawał bezbramkowy.
W okolicach 30. minuty na pewno serce zabiło mocniej fanom „Medalików”. Czerwoną kartkę obejrzał Dušan Kuciak. Po analizie VAR sędzia Tomasz Musiał wycofał swoją decyzję.Popularne
Gry w osłabieniu Raków jednak nie uniknął, gdyż w 58. minucie drugi żółty kartonik obejrzał Janis Papanikolau. Grek składał się do strzału przewrotką i kopnął swojego przeciwnika. Teraz nie było odwrotu.
Giannis Papanikolaou został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką!🟥 Czy Górnik wykorzysta grę w przewadze?
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 19, 2024
📺 Transmisja meczu w CANAL+ SPORT3 i CANAL+ online: https://t.co/Dacm2GZGSl pic.twitter.com/1tWpPCFwpt
Nie sprawiło to jednak, że zabrzanie wyraźnie przejęli inicjatywę. Mecz się po prostu bardziej wyrównał, a z czasem częstochowianie oddali piłkę drużynie Jana Urbana. Nie był to spektakl. W 91. minucie bramkę głową po rzucie rożnym strzelił były gracz Rakowa - Sebastian Musiolik. Napastnik wykorzystał błąd Dušana Kuciaka.
Zwycięstwo Górnika sprawia, że czołówka tabeli po 29. kolejce może być jeszcze gęstsza. Przy odpowiednim układzie wyników w innych meczach, siódmy zespół może mieć sześć punktów straty do pierwszej Jagielloni Białystok.
Po tym meczu drużyna z Zabrza ma 48 punktów, tyle samo co trzeci Lech Poznań, przed którym jeszcze spotkanie w tej kolejce. Natomiast zespół mistrza Polski ma dwa „oczka” mniej - tyle samo siódma Legia Warszawa.