Kontrowersje wokół faulu Auréliena Tchouaméniego. „To mogło się skończyć o wiele gorzej...”

2023-04-09 12:35:30; Aktualizacja: 1 rok temu
Kontrowersje wokół faulu Auréliena Tchouaméniego. „To mogło się skończyć o wiele gorzej...”
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Marca | El Chiringuito TV

Real Madryt przegrał w sobotę z Villarrealem, notując piątą ligową porażkę w sezonie. Emocje związane z tym spotkaniem nie opadły po ostatnim gwizdku sędziego. Sporo mówi się o faulu Auréliena Tchouaméniego z 43. minuty gorącej rywalizacji.

Kilka dni po środowej imponującej glorii nad FC Barceloną Real Madryt został sprowadzony na ziemię przez Villarreal, w którym błyszczał Samuel Chukwueze.

Podopieczni Carlo Ancelottiego w hicie 28. kolejki ulegli na Estadio Santiago Bernabeu 2:3, mimo że do 70. minuty prowadzili. „Żółta łódź podwodna” wyłoniła się jednak z głębin i oddała dwa celne pociski, pieczętujące ważne zwycięstwo.

„Królewscy” udowodnili, że drużyna z Estadio La Cerámica wybitnie im ostatnio nie leży - mistrz Hiszpanii przegrał obydwa spotkania w tym sezonie.

Sobotnia rywalizacja nie należała do spokojnych. Na boisku nie brakowało fauli i sprzeczek, które podkręcały nerwową atmosferę. W pewnym momencie doszło do ostrej wymiany zdań między Álexem Baeną a Federico Valverde. Ten pierwszy miał obrażać rodzinę Urugwajczyka, na co ten odpowiedział już po spotkaniu, uderzając Hiszpana pięścią w twarz.

Inną szeroko komentowaną sytuacją jest ta, która wydarzyła się w 43. minucie.

Pomocnik stołecznej drużyny, Aurélien Tchouaméni, wjechał na wyprostowanych nogach ślizgiem w piszczel Samuela Chukwueze, co nie spotkało się ze zdecydowaną reakcją sędziego. Javier Alberola Rojas nie pokazał Francuzowi nawet żółtej kartki. Powtórki pokazują wyraźnie, że 23-latek przegiął i w innych warunkach mógłby liczyć nawet na czerwony „kartonik”.

Do sytuacji tej odniósł się szkoleniowiec gości Quique Setién, który podczas meczu nie krył swoich emocji.

- Cóż, widzieliśmy obrazek, który powinien zostać przynajmniej raz przeanalizowany przez sędziego na powtórce. Powinien obejrzeć to z bliska. To był atak na piszczel rywala, u Samu pojawiła się krew. To był poważny kontakt, który mógł się skończyć o wiele gorzej. Alberola Rojas powinien obejrzeć powtórkę tej sytuacji kilka razy - zaczął były opiekun FC Barcelony.

- To zawsze jest loteria. Centymetry decydują o tym, czy sędzia zaliczy ci gola, czy nie. Być może pozostałe sytuacje były bardziej klarowne, ale na końcu decyzje okazały się dla nas korzystne. Nie zapominajmy, że my musieliśmy dzisiaj dwa razy odrabiać straty i strzeliliśmy trzeciego gola, który dał nam to ważne zwycięstwo.