Reprezentant Polski przedwcześnie zakończył swój udział w meczu w ramach siedemnastej kolejki rosyjskiej Premier Ligi. 28-letni zawodnik nabawił się urazu i musiał opuścić plac gry w 58 minucie spotkania.
Wstępne informacje na temat stanu zdrowia Rybusa nie są zbyt optymistyczne. Piłkarz występujący na pozycji lewego obrońcy lub pomocnika najprawdopodobniej po raz drugi w tym sezonie naderwał mięsień dwugłowy i czeka go przynajmniej dwutygodniowa przerwa w treningach.
Były gracz między innymi Legii Warszawa musi jeszcze przejść szczegółowe badania, które potwierdzą wstępną diagnozę.
28-latek już w poprzednim sezonie, kiedy to bronił barwy Olympique Lyon, zmagał się z problemami zdrowotnymi. I teraz po powrocie do Rosji pech nadal go nie opuszcza. Reprezentant Polski już we wrześniu opuścił jeden mecz kadry z powodu kontuzji... mięśnia dwugłowego, którego doznał w trakcie meczu pucharowego z Krylią Sowietów.
Niedoleczony uraz naszego piłkarza może wkrótce stać się dla niego dużym kłopotem w perspektywie zbliżającego się mundialu.
Rybus w trwających rozgrywkach wystąpił w czternastu meczach Lokomotiwu Moskwa.