Korona Kielce: Dominik Nowak usatysfakcjonowany po drugim zwycięstwie w sezonie
2021-08-09 20:41:18; Aktualizacja: 3 lata temuTrenerzy Dominik Nowak i Tomasz Tułacz wypowiedzieli się po zwycięskim dla Korony Kielce pojedynku z Puszczą Niepołomice (3:1).
„Żółto-Czerwoni” odnieśli zasłużone zwycięstwo nad drużyną z województwa małopolskiego po trafienia zanotowanych przez Michała Koja i Adama Frączczaka (dwa gole). Dla obu tych zawodników były to debiutanckie bramki strzelone w barwach Korony Kielce, do której dołączyli w trakcie letniego okna transferowego.
Zadowolony z postawy tych oraz pozostałych piłkarzy był trener Dominik Nowak.
- Cieszymy się z odniesionego drugiego zwycięstwa. Dziś wygrała dojrzałość piłkarska mojego zespołu. Od pierwszego gwizdka sędziego było widać po moich zawodnikach dużo energii. Dobrze weszliśmy w mecz i realizowaliśmy perfekcyjnie nasze założenia. Mogliśmy zamknąć to spotkanie jeszcze w pierwszej połowie, ale cieszymy się, że długimi fragmentami graliśmy bezpiecznie. Ten spokój trochę nas zgubił, bo wkradło się rozluźnienie i przytrafiło nam się kilka błędów. Po przerwie rywal zmienił ustawienie i złapał kontakt, ale nam udało się odpowiedzieć i uspokoić mecz - powiedział szkoleniowiec gospodarzy.Popularne
W innym humorze znajdował się naturalnie opiekun Puszczy Niepołomice, który spodziewał się osiągnięcia innego rezultatu w stolicy województwa świętokrzyskiego.
- Gratulacje dla Korony Kielce. Wygrała zasłużenie i szczególnie jeszcze przed przerwą mogła zamknąć spotkanie. Wynikało to głównie z tego, że niektórzy moim zawodnicy długo dochodzili do siebie przy tak zdeterminowanie grającym przeciwniku wspieranym przez kibiców. Taka rzecz nie powinna nas zaskoczyć. W naszej grze w pierwszej połowie nie było DNA Puszczy. Czuję spory zawód i moi zawodnicy także. Ten zespół będzie dopiero zdobywał szlify przy każdym kolejnym rozegranym pojedynku. Ale takiego spotkania jak dziś, granego w poczuciu strachu nie będę tolerował. Możemy być słabsi na boisku, ale musimy się postawić i pokazać odwagę. Po przerwie wyglądało to lepiej w naszym wykonaniu, ale popełniliśmy błąd i straciliśmy trzeciego gola. Gdyby nie to, to emocje w tym meczu potrwałyby dłużej. Korona pokazała w tym pojedynku charakter, którego jej wcześniej brakowało. Jeśli podtrzyma to wszystko, to włączy się do walki o awans do Ekstraklasy - powiedział trener Tomasz Tułacz.