Korona Kielce z pierwszym zwycięstwem w sezonie

2023-08-27 17:05:27; Aktualizacja: 1 rok temu
Korona Kielce z pierwszym zwycięstwem w sezonie
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Korona Kielce pokonała w niedzielne popołudnie Zagłębie Lubin (2:0) w meczu w ramach szóstej serii gier w Ekstraklasie.

Drużyna prowadzona przez Kamila Kuzerę nie rozpoczęła najlepiej trwających rozgrywek, ponieważ w dotychczas czterech rozegranych meczach zgromadziła na swoim koncie zaledwie punkt i w efekcie zamyka stawkę ekip rywalizujących w Ekstraklasie.

Z kolei „Miedziowi” prezentują się na starcie sezonu bardzo dobrze, ponieważ plasują się na drugim miejscu w tabeli i do wyjazdowego starcia w Kielcach przystępowali z zamiarem objęcia prowadzenia w wyścigu o mistrzostwo Polski.

Kielczanie zamierzali im to jednak uniemożliwić i w pierwszej odsłonie rywalizacji wykonali olbrzymi krok do zrealizowania założonego sobie planu.

Od pierwszego gwizdka sędziego Bartosza Frankowskiego atakowali przeciwnika na jego połowie, co przyniosło oczekiwane efekty w postaci szybkiego odbioru piłki i kierowania jej w pole karne.

W ten sposób Korona w krótkim odstępie czasu uzyskała dwubramkowe prowadzenie nad gośćmi z Lubina.

Najpierw na listę strzelców wpisał się Nono. Hiszpan wykorzystał podanie otrzymane od Adriána Dalmau po wcześniejszym rozprowadzeniu akcji przez Dalibora Takáča.

Kilka minut później wymieniona trójka ponownie wystąpiła w rolach głównych przy dodatkowym wsparciu Jacka Podgórskiego, który po dostaniu piłki od tego ostatniego posłał ją w pole karne. Tam próbował do niej dopaść strzelec gola, ale został ubiegnięty przed jednego z defensorów. 

Zablokował on jednak futbolówkę tak niefortunnie, że trafiła ona pod nogi napastnika, który zapisał na swoim koncie trafienie numer trzy w tym sezonie i jednocześnie przeszedł do historii Korony, jako zdobywca bramki numer 600. w Ekstraklasie.

W dalszej części pierwszej połowie nie zobaczyliśmy już goli, ale podopieczni Waldemara Fornalika narobili sobie jeszcze większych kłopotów po tym, jak po upływie pół godziny rywalizacji drugą żółtą kartkę zobaczył Bartłomiej Kłudka.

Mimo to Zagłębie prezentowało się nieznacznie lepiej w drugiej połowie. Większa w tym zasługa jednak gospodarzy, którzy nie atakowali przeciwnika już z tak dużą ochotą, jak w pierwszej odsłonie.

Nie przyniosło to jednak efektu w postaci zdobycia bramki kontaktowej lub honorowej.

Koronie także nie udało się podwyższyć prowadzenia, ale odniosła oczekiwane przez siebie pierwsze zwycięstwo w sezonie. Niestety nie dało ono wymiernego efektu w postaci opuszczenia ostatniej lokaty.

***

KORONA KIELCE - ZAGŁĘBIE LUBIN -:- (2:0)

Bramki: Nono (15'), Dalmau (22')

Czerwona kartka: Kłudka (31' - dwie żółte)

Korona Kielce: Dziekoński – Godinho (78' Konstantyn), Zator, Hofmayster, Briceag - Podgórski, Remacle (70' Deaconu), Takáč (59' Strzeboński), Nono, Czyżycki (70' Błanik) - Dalmau (59' Szykawka [ż.k.]).

Zagłębie Lubin: Weirauch - Grzybek, Kruk, Kopacz, Kłudka [2x ż.k.] - Makowski (86' Mróz), Gaprindaszwili (42' Kirkeskov [ż.k.]), Chodyna (46' Woźniak [ż.k.]), Dąbrowski, Bułeca (46' Pieńsko), Kurminowski (70' Munoz).