Kosta Runjaić skreślił gwiazdora! Koniec tej zabawy

Wygląda na to, że druga przygoda Alexisa Sáncheza w Udinese Calcio dobiega końca. Chilijski weteran nie figuruje w planach Kosty Runjaicia, który chce doprowadzić do rozstania - przekonuje Nicolò Schira.

Udinese rozpoczęło kapitalnie sezon, wygrywając kilka ważnych spotkań. Dobra passa nie potrwała zbyt długo. W końcu ekipa dowodzona przez Kostę Runjaicia złapała zadyszkę. W trakcie rozgrywek pojawiły się nawet spekulacje, że Niemiec nie przetrwa nawet roku w nowej pracy.

Ostatecznie „Bianconeri” zatrzymali się na rozczarowującej dwunastej lokacie w tabeli Serie A. Teraz ma być znacznie lepiej.

Udinese wzmacnia kadrę przed pierwszym gwizdkiem nadchodzącej kampanii. Wiele wskazuje na to, że nie znajdzie się w niej Alexis Sánchez.

Popularne

Previous

Ángel Rodado zachwycony klubem Ekstraklasy. „Są bardzo mocni”

Jan Urban wprost o 73-krotnym reprezentancie Polski. „Nie mam z nim kontaktu”

Ma coraz mniej do powiedzenia w Legii Warszawa. „Jego głos traci na znaczeniu”

Lech Poznań złożył ofertę za polskiego napastnika. „Sprawa była bardziej skomplikowana”

To będzie pierwszy transfer Marka Papszuna w Legii Warszawa?!

Syn 30-krotnego reprezentanta Polski gra w rezerwach Górnika Zabrze. „Pod wieloma względami jesteśmy identyczni”

Cyrk z graczem Lecha Poznań? Nie wrócił ze zgrupowania, słuch o nim zaginął

Legia Warszawa żałuje odejścia tego trenera? „To był błąd”

Next

O napiętych relacja Chilijczyka z Runjaiciem informowano już w kwietniu. Niemiecki szkoleniowiec nie był zadowolony z poziomu prezentowanego przez weterana, o czym mówił kilku członkom klubu.

Sánchez w odpowiedzi przestał przykładać się do obowiązków. Nieoficjalnie opuścił nawet kilka treningów. 

Klub opublikował niedawno fotografię 36-latka w ośrodku treningowym. Zdaniem Nicolò Schiry nie oznacza to ocieplenia stosunków z przełożonym. 

Runjaić nie widzi dla byłego gwiazdora Arsenalu miejsca w swoim zespole. Obydwie strony wyrażają więc gotowość do rozstania. 

Alexis Sánchez wrócił do Udine rok temu. W poprzednim sezonie zagrał zaledwie czternastokrotnie. Na więcej nie pomógł mu uraz łydki. Jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2026 roku.