Krótkie spięcie Jacka Magiery z Jensem Gustafssonem. O co poszło?

2023-08-31 09:02:02; Aktualizacja: 1 rok temu
Krótkie spięcie Jacka Magiery z Jensem Gustafssonem. O co poszło? Fot. Konrad Swierad / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Daniel Trzepacz [X]

W środowy wieczór Ekstraklasa nadrabiała zaległości. Przełożony mecz trzeciej kolejki Pogoń Szczecin – Śląsk Wrocław zakończył się zwycięstwem gości. W międzyczasie dowódcy drużyn Jacek Magiera i Jens Gustafsson popadli w mało znaczący konflikt.

Od odpadnięcia z eliminacji do Ligi Konferencji Europy Pogoń prezentuje się dramatycznie. Po klęsce w dwumeczu z belgijskim KAA Gent (2:6) zespół wyśrubował serię trzech ligowych porażek. W ostatnich tygodniach musiał uznać wyższość Radomiaka Radom, ŁKS-u Łódź i właśnie Śląska.

„Wojskowi” przedstawiają totalne przeciwieństwo formy. Po nieudanym początku zmagań odnieśli trzy zwycięstwa z rzędu, i to z nie byle kim: Lechem Poznań i Widzewem Łódź.

Teraz wrocławianie zabrali do domu komplet „oczek” dzięki trafieniom Petra Schwarza i Piotra Samca-Talara.

W trakcie widowiska na Stadionie Miejskim imienia Floriana Krygiera złe emocje udzieliły się uczestnikom przy linii bocznej. Przy jednej z sytuacji było widać, jak Jacek Magiera utrudniał wznowienie piłki z autu jednemu z zawodników gospodarzy. W reakcji na takie zachowanie Jens Gustafsson miał posłać wiązankę niemiłych słów w kierunku Polaka.

Były selekcjoner „Biało-Czerwonych” U-20 odniósł się do tej utarczki na pomeczowej konferencji.

Spodziewam się większego szacunku od trenera Pogoni, po tym co dziś mówił do mnie w trakcie meczu. Ja sobie nigdy na to nie pozwolę. Szacunek jest najważniejszy – skwitował 46-latek.

Oczywiście nie mogło zabraknąć odpowiedzi szwedzkiego taktyka, który miał konkretny powód, dla którego odniósł się do swojego „vis-à-vis” w taki, a nie inny sposób.

– Niech to pozostanie na boisku, ale nie podoba mi się, gdy trener rywali stara się rozmawiać z zawodnikami przeciwnej drużyny – rzekł młodszy trener.

Gustafsson siedzi na coraz gorącym krześle. Najbliższa okazja do przerwania fatalnego ciągu wyników przytrafi się w niedzielę 3 września na wyjeździe z Zagłębiem Lubin.