Krzysztof Stanowski w gorzkich słowach o Lechu Poznań. Wymowne porównanie

Lech Poznań stał się ostatnimi czasy obiektem wielu szyderstw. Kiepska dyspozycja oraz wyniki drużyny pod wodzą trenera Mariusza Rumaka doprowadzają kibiców do coraz to większej irytacji. Obecny stan klubu postanowił skomentować Krzysztof Stanowski.

Jesteśmy na finiszu bieżącego sezonu Ekstraklasy. W związku z tym, że zespoły rywalizujące o mistrzostwo Polski regularnie gubią punkty, w sympatykach Lecha Poznań co kolejkę budzi się na nowo nadzieja na zdobycie trofeum.

Jednak zawodnicy „Kolejorza” dowodzeni przez trenera Mariusza Rumaka szybko ten zapał potrafią ostudzić. Zrobili to ponownie przy okazji piątkowego starcia z Ruchem Chorzów, kiedy na Stadionie Śląskim ulegli beniaminkowi 1:2.

Wcześniej przed własną, ponad 40-tysięczną publicznością tylko zremisowali z Cracovią (0:0), rzutem na taśmę wygrali z ostatnim w tabeli ŁKS-em Łódź (3:2) po golu strzelonym w doliczonym czasie gry drugiej połowy, a także skompromitowali się w wyjazdowym pojedynku przeciwko Puszczy Niepołomice, przegrywając 1:2.

Zespół prowadzony przez Mariusza Rumaka nie potrafi wykorzystać potknięć pozostałych rywali w wyścigu o mistrzostwo kraju, co nasila irytację kibiców. O poznańskim klubie w gorzkich słowach wypowiedział się Krzysztof Stanowski.

„Pamiętam jak w Lechu mówili, że mają taki skauting trenerów, że na zaś jest ranking wyselekcjonowanych i czekających na swoją kolej kandydatów. A zostali z Mariuszem Rumakiem, którego sami nie chcą. Tyle się mówi o memiczności Pogoni, która nie może nic wygrać, ale dla mnie oni są tacy sami” - napisał na portalu X.

Pamiętam jak w Lechu mówili, że mają taki skauting trenerów, że na zaś jest ranking wyselekcjonowanych i czekających na swoją kolej kandydatów. A zostali z Mariuszem Rumakiem, którego sami nie chcą. Tyle się mówi o memiczności Pogoni, która nie może nic wygrać, ale dla mnie oni…
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 3, 2024

Lech Poznań rozegra w tym sezonie jeszcze trzy spotkania. Jego rywalami będą Legia Warszawa (u siebie), Widzew Łódź (wyjazd) oraz Korona Kielce (u siebie).

Na ten moment „Kolejorz” zajmuje drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy. Na swoim koncie ma 52 punkty. Do liderującej Jagiellonii Białystok, która w swoim dorobku ma jeden mecz mniej, traci cztery „oczka”.