Ktoś tu kłamie! PZPN odpowiada na zarzuty kibiców

Wygląda na to, że echa incydentów z piątkowego meczu Polska - Holandia zostaną z nami jeszcze przez jakiś czas. Na Weszlo.com opublikowano odpowiedź PZPN na zarzuty kibiców. Chodzi między innymi o oprawę, która ostatecznie nie pojawiła się na Stadionie Narodowym.

Kadra Jana Urbana zremisowała z Holandią 1:1, prezentując momentami świetny styl, którego dawno nie było widać w grze „Biało-Czerwonych”.

Radość z postawy reprezentacji Polski przyćmiły jednak wydarzenia sprzed meczu i z trybun. Kibice narzekali na ogromne kolejki i złe zachowanie służb porządkowych.

Okazało się również, że starcia Polaków z Holendrami nie uświetni także oprawa, która była szykowana specjalnie na to wydarzenie. Stowarzyszenie „To My Polacy” poinformowało, że nie zezwolono na wniesienie dekoracji na Stadion Narodowy.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Niezrozumiała decyzja.

Piękna patriotyczna oprawa ma nie zostać wpuszczona na mecz na podstawie decyzji służb mundurowych.

— Stowarzyszenie 'To My Polacy!" (@ToMyPolacyOrg) November 14, 2025

W akcie protestu podczas drugiej połowy meczu kibice rzucili na murawę race i zaczęli opuszczać trybuny. Boiskowa akcja została wówczas przerwana na kilka minut.

Działacze stowarzyszenia zarzekali się, że oprawa była konsultowana i wszystkie szczegóły zostały dopięte na ostatni guzik.

Odmienne stanowisko prezentuje PZPN. Na łamach Weszlo.com pojawił się obszerny komunikat odnośnie całej sprawy.

„PZPN nie odmówił wykorzystania standardowych elementów oprawy takich jak flagi, bębny czy megafony. Natomiast flaga wielkoformatowa nie była zgłaszana na żadnym etapie przygotowań, a decyzja administracyjna dotycząca imprezy masowej zawierała jednoznaczne ograniczenia dotyczące jej użycia, co potwierdzono w toku wielotygodniowych rozmów między PZPN a służbami państwowymi i samorządowymi.

Tego typu element wymaga wcześniejszych uzgodnień, odstępstw od obowiązujących wytycznych, potwierdzeń niepalności oraz specjalnego przygotowania przeciwpożarowego obiektu. Informacja o zamiarze użycia flagi wielkoformatowej pojawiła się dopiero w dniu meczu i nie mogła zostać zaakceptowana przez właściwe służby podczas oficjalnej odprawy z komisarzem FIFA.

Należy podkreślić, że żaden podmiot nie kwestionował treści znajdującej się fladze wielkoformatowej i nie była ona przedmiotem dyskusji, lecz sam fakt jej użycia podczas imprezy masowej” - czytamy.

Oba stanowiska stoją ze sobą w sprzeczności, zatem któraś ze stron nie mówi całej prawdy. Być może wkrótce dowiemy się, jak faktycznie wyglądały ustalenia.